Jeszcze niedawno Mateusz Murański wyjawił nam, jakie ma plany na najbliższą przyszłość. Chciał kontynuować karierę aktorską. Informował, że już niebawem znowu będziemy mogli zobaczyć go w telewizji. Nie zamierzał również rezygnować z treningów, był gwiazdorem Fame MMA. Zdradził również kilka informacji na temat życia prywatnego, był w szczęśliwym związku. Wraz z partnerką chcieli otworzyć schronisko dla zwierząt. Niestety, 8 lutego media obiegła informacja o śmierci aktora.
Mateusz Murański zasłyną za sprawą roli Adka w serialu "Lombard. Życie pod zastaw", jednak jakiś czas temu postanowił odejść z produkcji. Przyczyną miał być konflikt z Arkadiuszem Tańculą. W 2021 roku podczas 10. gali Fame MMA obaj panowie mieli okazję stoczyć pojedynek, z którego zwycięsko wyszedł Arkadiusz Tańcula. Finał był dla wielu widzów niezbyt satysfakcjonujący, co przyczyniło się do zaostrzenia konfliktu. Od tego momentu Mateusz Murański skupił się na karierze MMA i freakfightach. Oprócz tego rozwijał się aktorsko. W ostatnim czasie wystąpił nawet epizodycznie w nominowanym do Oscara filmie Jerzego Skolimowskiego pt. "IO".
Mateusz Murański nieustannie doskonalił umiejętności w życiu zawodowym. Prywatnie był szczęśliwe zakochany. Jego dziewczyna pracuje jako inspektor i pomaga zwierzętom. W ostatnim czasie jeździła nawet do Ukrainy. Para planowała otworzenie schroniska. W ostatniej rozmowie, jaką mieliśmy okazję przeprowadzić z Mateuszem Murańskim, mężczyzna wyznał, że czuje się szczęśliwy i spełniony zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
Jestem szczęśliwie zakochany, spełniam się w pracy i w życiu. Moja dziewczyna od wielu lat pracuje jako inspektor i pomaga zwierzakom. Jeździ do Ukrainy i na tyle, ile mogę, pomagam jej, bo jesteśmy również domem tymczasowym dla zwierzaków po przejściach. Otwieramy nawet swoje pierwsze małe schronisko - wyznał.
Miał przed sobą dalsze wyzwania zawodowe.
W tym roku mam zamiar połączyć walki z graniem. Jestem zdrowy - powiedział w rozmowie z nami.
Mateusz Murański z dziewczyną fot. Facebook/Mateusz Murański
Informację o śmierci Mateusza Murańskiego przekazała prokuratura w Gdańsku. Aktor i zawodnik miał 29 lat. Konkretne przyczyny śmierci nie są jeszcze znane.
O zgonie poinformował członek rodziny, który nie mógł się dodzwonić. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze i znaleźli ciało, wykonano czynności m.in. oględziny z udziałem biegłego, potwierdzono zgon bez udziału osób trzecich - poinformowała rzecznik prokuratury okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk.
Rodzinie zmarłego aktora i zawodnika sportowego przekazujemy wyrazy współczucia.