Zapadł już prawomocny wyrok w sprawie Dominiki K. To żona byłego polityka SLD Ryszarda Kalisza. Prawniczka prowadziła samochód po pijanemu. W dodatku w środku siedział jej 3,5-letni syn. Okazuje się, że kobieta częściowo uniknie kary.
O tej sprawie w mediach było głośno cztery lata temu. Żona Ryszarda Kalisza została zatrzymana przez policję na stacji benzynowej, zaraz po tym, jak odebrała z przedszkola swojego syna. Po badaniu alkomatem okazało się, że prawniczka jest pijana. W jej krwi wykryto ponad dwa promile alkoholu.
Ryszard Kalisz z żoną Fot. KAPiF
Wyrok sądu pierwszej instancji zapadł w tej sprawie w maju 2022 roku. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza skazał wówczas Dominikę K. na rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności. Prokurator złożył apelację, domagając się zaostrzenia wyroku. Od wyroku sądu odwoływał się także obrońca kobiety, argumentując, że pomimo alkoholu we krwi kobieta nie złamała zasad ruchu drogowego. Teraz Sąd Okręgowy przychylił się do linii obrony i złagodził wyrok. Ostatecznie prawniczka została skazana na sześć miesięcy ograniczenia wolności. Przez ten okres będzie musiała nieodpłatnie wykonywać prace społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Co więcej, wydany wcześniej zakaz prowadzenia pojazdów został skrócony do czterech lat, a wpłatę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym zmniejszono z 15 na 10 tysięcy złotych. Wyrok jest prawomocny.
Z takiego obrotu sprawy nie jest zadowolona prokuratura. W oświadczeniu przesłanym do "Super Expressu" czytamy, że w jej opinii oskarżona zasłużyła na bardziej surową karę.
Wymierzona już prawomocnie kara jest rażąco niewspółmierna do okoliczności popełnienia przypisanego ww. czynu zabronionego, jak również jego społecznej szkodliwości - napisała Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jesteście zaskoczeni taką decyzją sądu apelacyjnego?