Ralph Kamiński występował w piątek w Krynicy-Zdroju. Muzyk chętnie śpiewa razem z publicznością i nie ma w zwyczaju dystansować się od tłumu. Wręcz przeciwnie - na jego koncertach warto stać blisko barierek, ponieważ szanse, że Ralph podejdzie, są ogromne. Nie inaczej było podczas piątkowego występu. Niestety, wyjątkowo nie wszystko poszło zgodnie z planem. Artystka zdążył jednak uspokoić zaniepokojonych fanów.
Muzyk w mediach społecznościowych poinformował, że podczas koncertu zdarzył się przykry wypadek i konieczna była specjalistyczna pomoc. Artysta niefortunnie się poślizgnął. Wystarczył jeden zły krok, żeby naruszyć kostkę - na szczęście niegroźnie, jak uspokaja Ralph Kamiński:
Pani Emma mnie wczoraj uratowała. Dziękuję! W trakcie "Kosmicznych Energii" źle skoczyłem ze schodka barierki. Mam lekką kontuzję, ale Bal trwa dalej! Przed nami wieczór w Zawierciu - do zobaczenia wieczorem! - poinformował w mediach wokalista.
Jak czytamy w lokalnym serwisie informacyjnym "Krynica Nasze Miasto", wspomniana przez Ralpha Kamińskiego ratowniczka medyczna "pani Emma" często i chętnie angażuje się w różne akcje charytatywne, organizowane w regionie. Co więcej, w ciepłych słowach odpisała muzykowi na Facebooku:
Miło mi, że mogłam pomóc. Dbaj o nóżkę, w razie czego wołaj, przybędę.
Fani muzyka prześcigają się w podziękowaniach za "uratowanie" ich idola. Ralph Kamiński nie zamierza odwoływać koncertów, a naruszona kostka, to na szczęście niegroźna dolegliwość.