Członkowie rodziny królewskiej muszą przestrzegać nie tylko niezwykle szczegółowego protokołu, ale też całej masy niepisanych zasad, które dyktują, co wypada, a czego absolutnie nie wolno im robić. Najbardziej rozliczani są z tego osoby piastujące wysokie pozycje, do których zalicza się księżna Kate będąca żoną przyszłego króla. Księżna Walii ma jednak miękkie serce i jest bardzo otwarta na kontakty z poddanymi, przez co mogłaby narobić sobie kłopotów u królowej Elżbiety II.
Podczas jednego z publicznych wyjść księżna Kate została zaczepiona przez stojącego w tłumie fana. Mężczyzna poprosił ją o zrobienie wspólnego selfie, na co żona księcia Williama przystała z uśmiechem. Na nagraniu zrobionym przez osobę, która widziała zdarzenie, słychać też, jak przyszła królowa małżonka uspokaja zestresowanego mężczyznę.
Cała sytuacja, choć niezwykle urocza, jest dość rażącym naruszeniem królewskich zasad. Chociaż w oficjalnym protokole nie ma wzmianki o tym, że członkom słynnej familii nie wolno robić selfie, jest to bardzo źle widziane. Przedstawiciele rodziny królewskiej mają piastować ważne publiczne funkcje, a robienie zdjęć z poddanymi sprowadza ich do roli celebrytów. Z tego samego powodu nie wolno im także rozdawać autografów.
Zdecydowaną przeciwniczką pozowania do selfie była królowa Elżbieta II, która uważała, że to czynność niegodna członków brytyjskiej monarchii. W 2017 roku mężczyzna, który brał udział w imprezie odbywającej się w ogrodach Pałacu Buckingham, przyznał w rozmowie z portalem Insider, że stanowczo zabroniono mu robić tego typu zdjęcia.
Jedyna rzecz, o której wiele mówiono, był zakaz robienie selfie, ponieważ nie chcą, aby ludzie stawali tyłem do członków rodziny królewskiej lub królowej. To było dla nich bardzo ważne - relacjonował.
Niewykluczone jednak, że w obliczu kryzysu wizerunkowego, z którym boryka się obecnie brytyjska monarchia, złagodzono nieco zasady kontaktu z poddanymi. Zgoda na pozowanie do selfie nie tylko nabija członkom rodziny królewskiej punktów, ale też jest przejawem dostosowywania się do nowych czasów.