Przemek Kossakowski prowadził programy w stacji TTV, należącej do Grupy TVN, takie jak "Kossakowski. Szósty zmysł", "Kossakowski. Inicjacja" czy "Down The Road. Zespół w trasie", za który został nagrodzony Telekamerą. W 2022 roku sporo zadziało się w życiu dziennikarza. W kwietniu ogłosił, że odchodzi z telewizji i nie wie, czy w ogóle do niej wróci. W lipcu sfinalizował rozwód z Martyną Wojciechowską, z którą ożenił się w 2020 roku.
Przemek Kossakowski opublikował na Instagramie treść rozmowy z Przemkiem, swoim przyjacielem i uczestnikiem programu "Down The Road. Zespół w trasie".
Siedziałem z Przemasem przy kominku i piliśmy herbatę z metalowych kubków. Milczeliśmy posępnie, gdyż kiedy mężczyźni wpatrują się w ogień, a ogień wpatruje się w nich, słowa tracą znaczenie, do głosu dochodzi wewnętrzny wojownik, którego należy wysłuchać - zaczął wpis.
W końcu jednak przyjaciel Kossakowskiego przerwał milczenie. Powiedział, że rozumie, dlaczego dziennikarz odszedł z telewizji.
Ja ciebie rozumiem - powiedział. - Co masz na myśli? - zapytałem. Wiesz - On na to - ja rozumiem... - po czym wypił dystyngowany łyk, zapatrzył się w ogień i zamilkł. Chwilę to trwało, a kiedy już straciłem nadzieję, że powie cokolwiek więcej, westchnął - pracowałeś sobie w tej telewizji, robiłeś te swoje programy i tak dalej, no ale teraz - spojrzał na mnie z pogodnym współczuciem - teraz jesteś już stary i musisz odpocząć.
Przemek Kossakowski tak zakończył wpis:
Chyba nie muszę państwu tłumaczyć, do czego służy element scenografii zwany kurtyną…
Cały wpis zobaczycie niżej.
Niektórzy fani wyrażają jednak nadzieję, że jeszcze zobaczą go w telewizji:
Nie tak szybko z tą kurtyną, ja czekam na ciąg dalszy.
Mam nadzieję, że jednak będzie ciąg dalszy.
Myślicie, że to już definitywny koniec telewizyjnej kariery dziennikarza?