Gerard Butler wystąpił w 2007 roku w filmie "P.S. Kocham Cię". Na ekranie partnerowała mu Hilary Swank, która w trakcie kręcenia zdjęć została kontuzjowana. O kulisach groźnego wypadku Butler opowiedział w "Drew Barrymore Show".
Gerard Butler przyznał, że bardzo cieszył się na możliwość współpracy z laureatką Oscara. Jeszcze przed przystąpieniem do produkcji postanowił, że całą uwagę skupi na bohaterce granej przez Hilary Swank. Niestety, to właśnie za jego sprawą aktorka na planie filmu została ranna.
Butler w rozmowie z Drew Barrymoore przyznał, że uderzył Hilary Swank klipsem od szelek podczas rozbieranej sceny. Kawałek metalu z całą mocą uderzył w twarz aktorki. Odtwórczyni głównej roli musiała udać się do szpitala, gdzie zaszyto jej głęboką ranę.
Musiała zostać zabrana do szpitala. (...) Wyobraź sobie to studio, w ciągu trzech sekund wszyscy znikają. A ja po prostu siedzę tam w moich irlandzkich bokserkach, butach, skarpetach i zaczynam płakać. Zraniłem Hilary Swank. Prawie wydłubałem jej oko - wspominał Gerard Butler.
Pomimo tej feralnej sytuacji, Butler bardzo dobrze wspomina okres kręcenia "P.S. Kocham Cię" i współpracę z Hilary Swank. W trakcie rozmowy z prowadzącą talk show aktor opowiadał jeszcze o kulisach innych produkcji, w których brał udział. Widzowie mogli posłuchać o ciekawostkach z planu "Brzydkiej prawdy", "300" czy "Upiora w operze". Ten punkt programu w całości dostępny jest na kanale "Drew Barrymore Show".
Aktualnie 48-letnia Hilary Swank jest w bliźniaczej ciąży. Gwiazda nawet w tym szczególnym stanie nie robi wyjątków i sporo czasu spędza na siłowni. Nasz artykuł na ten temat znajdziecie tutaj.