Autobiografia księcia Harry'ego zdradza wiele tajemnic i ciekawostek z życia brytyjskiej rodziny królewskiej. Rzecz jasna jest w niej także miejsce na postać monarchini Elżbiety II, która była jego babcią. Królowa przez lata swojego panowania dużą wagę przykładała do zasad i dworskiej etykiety. Zdarzało jej się jednak ją łamać. Książę Sussex przywołał moment pierwszego spotkania jego babci z przyszłą żoną. Okazuje się, że Elżbieta II zadała Meghan Markle pytanie dotyczące Donalda Trumpa. Monarchini publicznie nie wypowiada się na tematy polityczne, jednak w prywatnej rozmowie nie miała z tym problemu.
Królowa zaskoczyła Meghan Markle na pierwszym spotkaniu. Spytała ją o Donalda Trumpa
Meghan Markle sumiennie przygotowywała się do pierwszego spotkania z brytyjską monarchinią. Odpowiednio dygać nauczyła ją Sarah Ferguson. Żona Harry'ego ćwiczyła także wymowę słowa "M'am". Gdy trafiła na zamek w Windsorze, była dość zaskoczona zachowaniem Elżbiety II. Po wymianie uprzejmości i powitaniu królowa zadała amerykańskiej aktorce pytanie o republikańskiego kandydata na prezydenta, Donalda Trumpa.
Babcia zapytała nawet Meg, co myśli o Donaldzie Trumpie. Było to tuż przed wyborami w listopadzie 2016 roku, więc wydawało się, że wszyscy na świecie myślą i rozmawiają o kandydacie Republikanów - czytamy w książce księcia Harry'ego "Spare".
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej z zasady nie wyjawiają swoich poglądów politycznych. Meghan Markle wcześniej wielokrotnie wypowiadała się na takie tematy w amerykańskich mediach. W jednym z wywiadów stwierdziła nawet, że jeśli Donald Trump obejmie urząd prezydenta, będzie zmuszona wyprowadzić się z USA. Podkreślała kontrowersyjność jego poglądów, zwłaszcza seksistowskie podejście do kobiet. Zdecydowanie opowiadała się też za jego polityczną rywalką, Hilary Clinton.
Przyszła księżna Sussex wiedziała jednak, że takie wypowiedzi na pierwszym spotkaniu z królową mogą być problematyczne, dlatego wolała szybko zmienić temat.
