Jessica Mercedes dużo podróżuje. Niedawno chwaliła się wizytą w Meksyku, gdzie spędzała czas, doskonaląc swoje wewnętrzne "ja". Wzięła ślub sama ze sobą, a rewelacjami pochwaliła się w sieci. Wyjawiła, że wyjazd odmienił jej życie. Wprost z Ameryki Północnej poleciała do Europy, a konkretniej do Paryża. Dopiero co wróciła do kraju, a już szykuje jej się kolejny wyjazd, tym razem padło na Bali. Jest tylko jeden problem - przed wylotem pękł jej sufit. Awaria okazała się na tyle poważna, że woda zaczęła zalewać mieszkanie. Udało się opanować sytuację?
Jessica może pochwalić się pięknym, gustownie urządzonym mieszkaniem. Do niedawna była z niego bardzo zadowolona, ale w jednej chwili zmieniła zdanie. Wszystko przez niespodziewane pęknięcie sufitu. Blogerka modowa mieszka na ostatnim piętrze, dlatego też woda z łatwością dostała się do jej luksusowych wnętrz. Swoją bolączką pochwaliła się na InstaStories.
My life, czyli to jest jakiś żart. Ja pierdzielę, fajnie. Nie no, ja nie wierzę, co ja mam teraz zrobić, co się robi, jak pęka mieszkanie i z sufitu kapie woda, bo mieszkasz na ostatnim piętrze? Czyli jak wyjadę na Bali, to wrócę i będę miała zalaną chatę. Więc u mnie sufit przecieka, tymczasem ja idę się pakować na Bali. [...] Kolejny tip - nie kupujcie mieszkań na ostatnim piętrze. [...] Tam cieknie, a ja się pakuję na Bali. Pozytywne afirmacje, na pewno zalepią mi dziurę i nie spadnie mi dach na łeb dzisiaj w nocy - relacjonowała Jessica Mercedes na Instagramie.
Na całe szczęście jakiś czas później Jessica wyznała, że udało jej się znaleźć specjalistę, który pomoże jej naprawić usterkę jeszcze przed egzotyczną wyprawą. Wygląda na to, że afirmacje i pozytywne myślenie przyniosły zamierzony efekt. Influencerka zaopatrzyła się także w duży pojemnik, zbierający kapiącą wodę. Z humorem przyznała, że to, co ją spotkało, wyglądało jak scena z filmu.
U mnie wiadro już w salonie, zbiera wodę z dachu, jak w jakimś filmie mam przygody - skwitowała sytuację na Instagramie.
Pod koniec relacji z usterki, blogerka modowa wyznała jeszcze, że nic nie zepsuje jej dobrego nastroju, ponieważ ogromnie cieszy się na nadchodzący wyjazd i myślami już jest na Bali. Podkreśliła, że nie może doczekać się surfowania i już zaciera ręce na kolejne przygody - tym razem te bardziej egzotyczne.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.