Anna Dereszowska niedawno wybudowała drewniany dom na Mazurach i coraz częściej pojawia się w tym regionie, by zażyć odpoczynku. Ostatnio przebywała tam z całą rodziną, a zimowa aura nastroiła ich do zabawy. Jednak forma aktywności, jaką wybrali, nie do końca spodobała się instagramowym obserwatorom aktorki. Ich zdaniem, nie tylko sporo zaryzykowała, ale i dała zły przykład.
Anna Dereszowska zamieściła na Instagramie nagranie, które prezentowało beztroskie zabawy na jeziorze nieopodal jej domu. Akwen zamarzł, więc okoliczni wybrali się tam, by poślizgać się na lodzie. Wśród bawiących się była celebrytka i jej bliscy.
Zdjęcia Anny Dereszowskiej znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.
Niektórzy pozazdrościli tych szaleństw, ale nie brakowało głosów krytyki. Słusznie zauważono, że tęgich, długotrwałych mrozów jeszcze nie było, więc lód mógłby załamać się pod stopami ganiających po nim ludzi. Nie tak dawno media donosiły o tragicznych wypadkach z udziałem 63-letniego wędkarza oraz wokalistki Moniki Dejk-Ćwikły, którzy stracili życie, wkraczając na, jak się okazało, zbyt cienki lód.
Piękniejszej zimy na Mazurach nie mogliśmy sobie wymarzyć. Oby tak zostało do świąt! A póki co - witaj roboczy tygodniu w Warszawie. Do świąt pozostały cztery dni - napisała.
Co ciekawe aktorka sama napominała fanów, by uważali z zabawami na lodzie.
P.S. pamiętajcie, żeby wchodzić na lód tylko w sprawdzonych miejscach, gdzie macie pewność, że jest wystarczająco gruby - napisała Dereszowska pod nagraniem.
Szybko ją sprowadzono na ziemię:
Widoki piękne, ale jak widzę te harce na lodzie, to mnie dreszcze przechodzą - pisano w komentarzach.
Jedna z internautek napisała wprost, że to trochę nieodpowiedzialne.
Oczywiście, że trzeba uważać. Tylko sprawdzone miejsce, gdzie wiadomo, ile cm! - odpisała celebrytka.
Część internautów nie dawała wiary, że aktorka była w stanie sprawdzać grubość lodu w każdym miejscu, na którym stawiała stopy. Ta odpowiadała cierpliwie, że ślizga się tylko przy brzegu.
Jeden z komentujących chciał wiedzieć, czy dałoby się w owym miejscu wjechać na lód samochodem. 41-latka ujawniła, że jej ukochanemu pomysł ten też chodził po głowie:
Już Daniel o tym marzył. Niestety jest odwilż... Ale jeszcze kiedyś - zapowiedziała.
Po fali krytyki filmik zniknął z Instagrama aktorki.
Co o tym sądzicie? Rzeczywiście przesadziła?
Zdjęcia Anny Dereszowskiej znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.