Podano prawdopodobną przyczynę śmierci Moniki Dejk-Ćwikły. Słowa siostry wokalistki wzruszają

Monika Dejk-Ćwikła wokalistka grupy OBRASQi nie żyje. Po dwóch dniach poszukiwań służby odnalazły jej ciało. Biegli przekazali już wstępną opinię, dotyczącą przyczyn jej śmierci.

Monika Dejk-Ćwikła wokalistka zespołu OBRASQi zaginęła we wtorek, 13 grudnia. Wyszła wtedy na popołudniowy spacer z psem, z którego nie wróciła. Po dwóch dniach poszukiwań, w które włączyli się policyjni funkcjonariusze wszystkich pionów wykorzystujący psy tropiące i drona, udało się odnaleźć ciało 33-latki. Jak podało Radio Gdańsk, znana jest już prawdopodobna przyczyna śmierci artystki.

Zobacz wideo Oliwia Bieniuk: Przeżywałam śmierć mamy na oczach całej Polski

Monika Dejk-Ćwikła nie żyje. Prawdopodobnie zdarzył się wypadek

Ciało piosenkarki znaleziono przy pomocy drona w Jeziorze Klasztornym w Kartuzach. Wraz z nim wyłowiono też z wody zwłoki jej psa. Marek Kopczyński prokurator z Prokuratury Rejonowej w Kartuzach podał wstępną opinię biegłych. Przyczyną śmierci dziewczyny było utonięcie, na jej ciele brak jest obrażeń.

Zdjęcia Moniki-Dejk Ćwikły znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.

Najprawdopodobniej załamał się pod nią lód, gdy weszła na taflę, by ratować suczkę, która pierwsza zaczęła się topić. 

Poszły na najdłuższy spacer, jaki tylko można - napisał w mediach społecznościowych mąż Moniki.

Siostra zmarłej podziękowała w sieci osobom zaangażowanym w poszukiwania:

Dziękujemy za zaangażowanie, poszukiwania zakończone. Monia z Goją spacerują już w niebie. Zapraszamy dziś na różaniec za Monikę o godz. 18:00 w kościele Miłosierdzia Bożego w Żukowie - napisała.

Członkowie zespołu OBRASQi na wyraz żałoby udostępnili w mediach społecznościowych czarną planszę.

Bliskim wokalistki raz jeszcze składamy nasze kondolencje.

Zdjęcia Moniki Dejk Ćwikły znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.