12 lat temu Iwona Wieczorek wraz ze znajomymi bawiła się na imprezie w Sopocie. Około godziny 3:00 nad ranem rozgniewana wyszła z klubu i szła do znajdującego się w Gdańsku mieszkania. Nigdy jednak do niego nie dotarła. Poszukiwania nastolatki były jedną z najgłośniejszy spraw w Polsce. Przez lata pojawiły się niezliczone teorie na temat jej zaginięcia. Teraz możemy mówić o przełomie w dociekaniu do prawdy.
Kilka dni temu ujawniono twarz mężczyzny od 12 lat poszukiwanego jako świadek w sprawie. Mieszkaniec Śląska rozpoznał na nagraniu siebie i zgłosił się na komisariat. Teraz możemy mówić o jeszcze większej sensacji. Policja zatrzymała bowiem dwie osoby z otoczenia zmarłej. To Paweł P., znajomy dziewczyny, który bawił się z nią w klubie w noc jej zaginięcia. Jak podaje gazeta "Fakt", drugą osobą jest 34-letnia partnerka mężczyzny. Prokurator Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej powiedział portalowi Gazeta.pl, że zatrzymani już w czwartek usłyszą zarzuty.
Dzisiaj usłyszą zarzuty w Krakowie. O tym, czego dotyczą, poinformujemy, kiedy śledczy przedstawią je podejrzanym.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś mówił w Radiu RMF o sukcesach śledczych.
Mamy przełom w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Są efekty gigantycznej pracy śledczych. Ostatnie zeznania dają materiał dowodowy, który pozwala mówić o wielkim przełomie. Są twarde dane, które pozwolą prokuraturze wyciągać konsekwencje.
Odkąd zginęła Iwona Wieczorek jej mama cały czas powtarzała, że znajomi nastolatki są kluczowi dla rozwiązania tej sprawy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!