Krystyna Janda i Maria Seweryn mają dziś relację godną pozazdroszczenia. Legenda kina przyznaje, że gdy jej córka była jeszcze dzieckiem, przeważnie się mijały, ponieważ nadmiar obowiązków zawodowych nie sprzyjał prowadzeniu uporządkowanego życia rodzinnego. Wtedy z pomocą przyszła osoba zupełnie nieoczekiwana i to ona właściwie wychowywała Marysię. Przez ich dom przewinął się zresztą tłum ludzi, jednak ten korowód zmieniających się opiekunek nie wywarł na małej żadnego negatywnego piętna, przeciwnie. Matką jest ponoć na medal.
Honoratę Janda spotkała w kościele. Starsza pani poświęciła większość życia zawodowego zajmując się dziećmi krewnych, a gdy te wyrosły, opiekunka została wylana. Była niepiśmienna, ale serce miała wielkie. Aktorka uznała, że pomogą sobie nawzajem i zdecydowała, że ją zatrudni. Korzyści były obopólne. Janda powiedziała o tym w programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej".
Byłam młodą osobą, trudno było być matką odpowiedzialną. Potem, jak rodziłam synów, to poprosiłam mamę o pomoc, bo jednak Marysia przeżyła ten tłum panien wychowujących ją. Ona najbardziej z moich dzieci doznała pędu karier. I ojciec, i ja, i ojczym, który ją wychował. To był tłum różnych pań, które ćwiczyły na niej swoje metody - powiedziała artystka.
Gwiazda ekranu czuje to dawnej pomocnicy taką wdzięczność, że uczyniła ją centralną postacią swojej nowej sztuki:
W tej chwili robię spektakl "My Way", trzy czwarte spektaklu będzie o mojej gosposi, która nic z mojej kariery nie rozumiała… Ona była najważniejszą postacią w mojej karierze. Ja ją nauczyłam czytać, 14 lat była u nas, ona wychowała Marysię… Ona mnie wprowadziła w nowe małżeństwo. Przez 14 lat miałam osobę, która kochała mnie i Marysię jak rodzinę.
Zdjęcia Krystyny Jandy znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Jak wyznała dyrektorka dwóch teatrów, przed Honoratą były też inne panie, które przychodziły i odchodziły, a w międzyczasie testowały na Marii swoje metody wychowawcze. Później gwiazda dojrzała do tego, by poprosić mamę o pomoc. Ale Honorata była niezrównana. Ponoć to ona doradziła chlebodawczyni rozwód i znalazła kandydata na drugiego męża.
Spodziewalibyście się, że artystyczna rodzina zawdzięcza tak wiele pani Honoracie?
Zdjęcia Krystyny Jandy znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.