• Link został skopiowany

Łukasz Nowicki o śmierci ojca. "Tylko grawitacja trzymała mnie przy ziemi". Zdradził szczegóły pogrzebu Jana Nowickiego

"Długo siedziałem na kancie łóżka w hotelu, próbując odzyskać równowagę". Tak Łukasz Nowicki opisał swoje emocje, które towarzyszyły mu po tym, jak dowiedział się o śmierci ojca. Podzielił się również szczegółami dotyczącymi pogrzebu.
Jan Nowicki i Łukasz Nowicki
Fot. East News

Śmierć Jana Nowickiego wstrząsnęła środowiskiem artystycznym w Polsce. Kolejni aktorzy zdążyli już wyrazić smutek i żal po stracie kolegi. Do tej pory głosu nie zabierał syn zmarłego Łukasz Nowicki. Teraz opublikował jednak chwytający za serce wpis na Instagramie, w którym wyznał, co czuje. 

Zobacz wideo Piosenki Krzysztofa Krawczyka zostaną z nami na zawsze

Łukasz Nowicki mówi o śmierci Jana Nowickiego i pogrzebie

Aktor opublikował serię zdjęć, na których pozuje u boku taty w różnych etapach życia. Do postu dołączył obszerny komentarz, w którym opowiedział, jak dowiedział się o śmierci Jana Nowickiego

Gdy rankiem Olga przekazała mi wiadomość o śmierci ojca, długo siedziałem na kancie łóżka w hotelu, próbując odzyskać równowagę. Tylko grawitacja trzymała mnie przy ziemi. Zastygłem - napisał.

Nowicki podzielił się też szczegółami na temat pogrzebu taty.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę 14 grudnia w Kowalu. O godz. 13.00 Nabożeństwo żałobne w Kościele Parafialnym, po którym nastąpi odprowadzenie do grobu rodzinnego na cmentarzu.

Aktor podziękował również za okazywane wsparcie i składane kondolencje.

Dziękuje za setki wiadomości, kondolencji: od przyjaciół, bliskich, od tych, z którymi od lat nie mam już kontaktu. Za wsparcie, za dobre słowo, za gotowość do pomocy, gdyby zaszła taka potrzeba. Dziękuję też tym z was, których nie znam, a którzy za pośrednictwem mediów społecznościowych przesłali czułość i otuchę.
 

Jan Nowicki już w 2014 roku wykupił miejsce na cmentarzu w Kowalu. Aktor przez wiele lat mieszkał w Krakowie, nie chciał zostać tam pochowany. 

Więcej o: