• Link został skopiowany

Tak jurorzy "Tańca z gwiazdami" zareagowali na trzecie miejsce Gorodeckiej. Ich miny to hit

16 listopada Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska zwyciężyli program "Taniec z gwiazdami". Jaka była reakcja jurorów?
Jurorzy i uczestnicy
Tak jurorzy zareagowali na trzecie miejsce Gorodeckiej. Ich miny to hit / 'Taniec z gwiazdami' / kadr z programu / KAPIF

Za nami finałowy odcinek "Tańca z gwiazdami". Chociaż Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska 16 listopada otrzymali najmniej punktów od jurorów, to dzięki ogromnej sympatii ze strony widzów zdobyli Kryształową Kulę. Influencer postanowił przekazać wygrane 200 tys. zł. - Nie chciałem tego mówić nigdzie przed odcinkiem finałowym, ale całe te 200 tysięcy wrzucamy na stowarzyszenie, które wspiera osoby z zespołem Downa - mówił. Na trzecim miejscu uplasowali się Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko. Ta informacja mocno zaskoczyła jurorów.

Zobacz wideo Bagi o wygranej. Mógł liczyć na wsparcie rodziców?

"Taniec z gwiazdami". Wiktoria Gorodecka zdobyła trzecie miejsce w finale. Reakcja widzów wywołała dyskusję. "Mina Iwony bezcenna"

Jurorzy nie wyglądali na zadowolonych po ogłoszeniu trzeciego miejsca Wiktorii Gorodeckiej. Uwagę zwróciły ich ponure miny. Tomasz Wygoda zwrócił się do Iwony Pavlović, jednak konwersacja pozostaje sekretem dla widzów. Internauci natychmiast zwrócili uwagę na zachowanie jurorów i ruszyli z komentarzami. "Mina Iwony bezcenna", "Jury chyba nie w sosie", "To było bardzo przykre", "Nie wiem, czemu oni się tak dziwili", "Zachowanie nie na miejscu" - pisali w mediach społecznościowych. Niektórzy zgodzili się z ich reakcją. "Sama byłam w szoku", "Też miałam taką reakcję" - czytamy. 

"Taniec z gwiazdami". Wiktoria Gorodecka o udziale w programie. "Wymagającym sędzią jestem sama dla siebie"

Wiele osób twierdziło, że Gorodecka była faworytką w "Tańcu z gwiazdami". W jednym z wywiadów aktorka wyjawiła, że te słowa nie wywierały na niej presji. Dlaczego? "Najbardziej surowym i wymagającym sędzią jestem sama dla siebie. Lubię osiągać coś, co nie jest łatwe. To daje mi satysfakcję. To, czy ktoś nazwie mnie czarnym, czy nieczarnym koniem tego programu, nie ma dla mnie większego znaczenia. 'Taniec z gwiazdami' jest zaskakujący, na co najlepszym dowodem było dla mnie odpadnięcie Lanberry. Cały czas trzeba być czujnym. Niczego nie można być pewnym. Nigdy nie wiadomo, co wydarzy się w następnym odcinku" - komentowała dla Plejady.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: