Wojciech Szczęsny był absolutnym fenomenem mundialu w Katarze. Bramkarz zaprezentował znakomity poziom gry, broniąc liczne ataki, a także pokonując Leo Messiego w rzucie karnym. Polacy uznali go za bohatera narodowego, zagraniczne media zwróciły na niego uwagę i rozpisywały się o jego wyczynach. Marina zdradziła, że to prawdopodobnie nie koniec pokolenia Szczęsnych na bramce. W poście opublikowanym po meczu podziękowała także kadrze.
Wojciech Szczęsny piłkę nożną ma we krwi. Jego ojciec i brat również byli bramkarzami. Maciej Szczęsny przeszedł już na emeryturę, a Jan Szczęsny musiał zrezygnować z kariery z powodu kontuzji. Wojciech Szczęsny w jednym z niedawnych wywiadów wspomniał, że jest to jego ostatni mundial w karierze. Czy to koniec pokolenia Szczęsnych w kadrze narodowej? Żona piłkarza wyjawiła, że czteroletni syn pary ma zadatki na dobrego bramkarza. W najnowszym poście opublikowanym po zakończonym meczu podziękowała piłkarzom, a także wyraziła nadzieję, że Liam w przyszłości będzie chciał pójść w ślady ojca.
Dziękujemy naszej wspaniałej reprezentacji. To były ogromne emocje, zarówno dla was kochani kibice, jak i dla nas - rodzin piłkarzy. Kończymy być może przedwcześnie, ale z podniesioną głową. To był niezapomniany turniej, dzięki któremu zapisaliśmy się na kartach historii. Mam nadzieję, że za x lat mój, mały dziś, synek stanie w bramce i zaprowadzi naszą reprezentację na szczyt. Dziękujemy za doping, wsparcie i każde dobre słowo - czytamy pod postem.
Marina opublikowała nagranie Szczęsnego z synem chwilę po meczu, które już stało się viralem. Wiele gwiazd zostawiło pod postem bardzo ciepłe komentarze.
Czekamy na Liama w bramce reprezentacji.
Ale cudny widok - napisała Klaudia El Dursi.
Najsłodsze co dziś zobaczyłam - dodała Żaklina Ta Dinh z "Top Model".
Wojtek Szczęsny bez wątpienia jest nie tylko bohaterem dla kibiców, ale przede wszystkim dla syna.