Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski obecnie uchodzą za jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Już od kilku miesięcy mówiło się, że tę dwójkę łączy coś więcej, niż prowadzenie telewizyjnej śniadaniówki. W końcu po serii uszczypliwych komentarzy od Pauliny Smaszcz w październiku ogłosili, że są razem. Od tego czasu coraz chętniej pokazują się na ściankach i okazują sobie publicznie uczucia. Bywają jednak i mniej komfortowe momenty.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski 19 listopada poprowadzili sobotnie wydanie "Pytania na śniadanie". Jednym z gości prezenterów był znany dziennikarz muzyczny, Roman Rogowiecki. Wspólnie wspominali Karela Gota i porównywali go z innymi wspaniałymi artystami. Aktorka nie mogła przestać się zachwycać Frankiem Sinatrą. Nagle gość prezenterów wbił im szpilę.
Maciek, ta pani lubi takich starszych panów? Naprawdę? - zaczepił Roman Rogowiecki Macieja Kurzajewskiego.
Można by odnieść wrażenie, że Roman Rogowiecki bił do różnicy wieku między Katarzyną Cichopek a Maciejem Kurzajewskim - dzieli ich bowiem dziewięć lat. Początkowo dziennikarz nie zareagował na komentarz. W międzyczasie pozostali goście wspominali magnetyzujący wzrok Franka Sinatry. Wtedy humor mu wrócił.
A jednak! Sinatra! No proszę - odpowiedział po chwili Maciej Kurzajewski.
Myślicie, że Maciej Kurzajewski mógł źle odebrać komentarz gościa? Wokół jego związku z gwiazdą "M jak miłość" jest od dłuższego czasu bardzo głośno i z pewnością są już zmęczeni kolejnymi zaczepkami. Mimo to pielęgnują łączącą ich relację i snują wspólne plany. Ostatnio ujawnili, że spędzą razem święta. Oprócz tego na Katarzyny Cichopek zagościł pierścionek, z którym się nie rozstaje. Fani snują teorię, że już się zaręczyli.