Karolina Pisarek opowiada o ślubie u Janachowskiej i cytuje klasyka. "Jak powiedział Julian Tuwim". Pomyliła autora

Karolina Pisarek w rozmowie z Izabelą Janachowską tłumaczyła się z "afery kopertowej" na weselu. Odwołała się do popularnej sentencji, jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem.

Karolina Pisarek i Roger Salla gościli na kanapie programu Izabeli Janachowskiej, gdzie znowu opowiedzieli o związku i weselu, ponieważ pokazywanie przygotowań do ślubu i samej ceremonii razem z poprawinami to wciąż za mało. Nie obyło się bez drobnej, ale wyjątkowo zabawnej wpadki.

Zobacz wideo Michał Piróg komentuje aferę z Karoliną Pisarek. "Chlapnęła coś"

Karolina Pisarek o "aferze kopertowej"

Krótko po bajkowym weselu modelki i spadkobiorcy ogromnej rodzinnej fortuny głośno było o tym, ile młodzi otrzymali w kopertach od zaproszonych gości. W rozmowie z Pomponikiem przyznali, że po zakończeniu świętowania zasiedli do finansów i sprawdzali, czy kosmiczny koszt wesela zwrócił się choć w części. Określenie "w części" okazuje się słuszne, bowiem zawartość kopert ostatecznie nie pokryła wszystkich kosztów.

Po tych wyznaniach, Karolina Pisarek musiała mierzyć się z krytyką. W rozmowie z Plotek.pl tłumaczyła, że tylko odpowiadała na pytania:

Kompletnie nie liczyłam, że wesele nam się zwróci. Nie tworzyłam wesela dla samego zwrotu środków, tylko żeby mieć super zabawę. Pieniądze nie były i nie są dla mnie priorytetem - zapewniała.

W rozmowie z Izabelą Janachowską ponownie odniosła się do "afery".

Żyjemy w takim kraju, gdzie ktoś jest młody, piękny i jeszcze do tego ma pieniądze, to z góry jest takie założenie, że jest hejtowany - stwierdziła Janachowska. - Temat pieniędzy to jest taki temat, o którym w naszym kraju się nie mówi.
Jest generalnie tak, że jeśli coś się nie powodzi, to rzeczywiście ludzie się zbierają, to jest piękne i pomagają. Jak pisał Julian Tuwim: przyjaciela nie poznaje się w biedzie, ale po tym, jak znosi twój sukces. A niewiele osób potrafi go znieść.

Niestety, cytat klasyka obok Juliana Tuwima nawet nie leżał. To klasyk z innej półki, Paulo Coelho, mistrz złotych myśli. Sama sentencja też brzmi nieco inaczej, ale sens się generalnie z grubsza zgadza. Wiedzieliście, że Pisarek jest fanką Coelho tak wielką, że zna na pamięć jego przemyślenia?

 
Więcej o: