Październikowe wydanie "Vogue Polska" nie trafiło jeszcze do kiosków, a już skutecznie podgrzewa atmosferę w sieci. Wszystko przez osobę okładkowego modela. Tym razem bowiem wyróżnienie to spotkało Michała Matczaka, lepiej znanego jako Mata. Zdaniem części komentujących, należało raczej postawić na osobę mniej kontrowersyjną, a już na pewno na bardziej zasłużoną.
Gdy gruchnęła wieść, że Michał Matczak pojawi się na okładce "Vogue Polska", jednego można było się spodziewać - nie będzie banału. O Macie, rocznik 2000, mainstreamowe media usłyszały trzy lata temu, za sprawą utworu "Patointeligencja", w którym nastoletni wówczas raper wypunktował destrukcyjne zachowania młodzieży z tzw. dobrych domów. Nagranie biło rekordy popularności w serwisie YouTube i na innych platformach muzycznych, a młodym twórcą zainteresowała się branża. Od tego czasu Matczak zdobył pokaźną kolekcję nagród i wyróżnień (z Fryderykami włącznie), a o jego muzycznej działalności ciepło wyrażali się krytycy.
Raper podpadł nieco swoim fanom, gdy podjął współpracę z popularną siecią fast foodową, która wypuściła na rynek limitowany "zestaw Maty". Chłopakowi zarzucano wówczas "komercję" oraz promowanie niezdrowych nawyków żywieniowych. W styczniu 2022 roku został zatrzymany przez policję za posiadanie marihuany - znaleziono przy nim 1,5 grama niedozwolonej substancji. Po raz drugi złamał prawo, grając koncert w Warszawie na schodkach tuż nad Wisłą - zdaniem policji występ nie spełniał wymogów bezpieczeństwa imprez masowych. Mata przeprosił za tę sytuację i odwołał nadwiślański koncert zapowiedziany na następny dzień.
Okładkowe zdjęcie z "Vogue'a" przedstawia 22-latka w czapce-pilotce, rękawiczkach bez palców i bogato zdobionej marynarce.
Sesja okładkowa, w której zgodnie z trendem na słowiańszczyznę i ludowość pojawiają się szydełkowe akcesoria, to zapowiedź nowego wizerunku Maty, który jest próbą dialogu z polską tożsamością wizualną" – pisze w zapowiedzi redaktorka naczelna "Vogue Polska", Ina Lekiewicz.
Całość nie przypadła do gustu części czytelników, którzy dali upust niezadowoleniu na oficjalnym facebookowym profilu pisma:
Naprawdę brakuje modelek na okładkę?
Mamy tyle wybitnych męskich postaci w Polsce, już nie wspomnę, że i za granicą. Rozumiem - młody artysta, ale jakiż ma dorobek, przekaz iż trafił na okładkę biblii mody?
To jeszcze "Vogue" czy już "Bravo"? - ironizowali.
Trzeba jednak oddać sprawiedliwość magazynowi i zaznaczyć, że nie brakowało też głosów aprobaty. Internauci chwalili redakcję za nieszablonowy pomysł oraz przyczynek do ciekawej dyskusji o tożsamości.
A jakie jest wasze zdanie? Mata pasuje do "Vogue'a"?