Pomimo popularności Mateusz Damięcki stara się trzymać swoje życie prywatne z dala od mediów. Aktor od wielu lat związany jest z Pauliną Andrzejewską, tancerką i choreografką. Para doczekała się dwóch synów, Franciszka i Ignacego. Ostatnio dumny tata pochwalił się, że starsza pociecha chętnie pomaga mu w kuchni. Pokazał też efekty wspólnego gotowania.
Mateusz Damięcki rzadko pokazuje pociechy w mediach społecznościowych. Niedawno aktor opublikował na InstaStories relację z przygotowania ciasta marchewkowego. Miał pomocnika, czteroletniego Franka. Artysta pochwalił się też efektem końcowym. Musimy przyznać, że wypiek wygląda wyśmienicie.
W myśl zasady - cel uświęca środki! Busted! Dziękuję Franiu za inspirację i pomoc. A teraz - kto żyw na Starej Ochocie, niech wpada na marchewkowe łakocie - napisał na Instagramie dumny tata.
Mateusz Damięcki nie omieszkał wstawić też zdjęcia kuchni, która po wspólnym gotowaniu była pogrążona w chaosie. Internauci docenili naturalność aktora. Pod postem zostawili mnóstwo ciepłych słów.
Cudownie się patrzy na nieinstagramowe fotki. Moja kuchnia po gotowaniu z dziećmi wcale nie wygląda lepiej.
Najważniejsze, że ciasto się udało i zabawa przy tym była, a robota nie zając, nie ucieknie. Ogarnąć można później.
No i to jest prawdziwe rodzinne życie! A nie sztuczny blichtr - czytamy w komentarzach.
Wpadlibyście do Mateusza Damięckiego na kawałek ciasta?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Tak wygląda dom Kwaśniewskiej i Badacha. Muzyk dba o porządek
Uczestnik "The Voice of Poland" przemówił dzień po odcinku. Ujawnił prawdę o Margaret i pozostałych trenerach
Isla Fisher stara się o polskie obywatelstwo dla swoich dzieci. "Marzy się o takim paszporcie"
Ogromne emocje po nowym odcinku "Bez kompleksów". Widzowie nie przebierali w słowach
W "The Voice of Poland" emocje rosną. Znamy półfinalistów
Finał "Tańca z gwiazdami". Która para wygra Kryształową Kulę?
Kołakowska wyznała, że była ofiarą przemocy w związku. Karolak już zareagował
Brat Kuby Badacha jest cenionym artystą. Zaskakujące, czym się zajmuje
Daniel Martyniuk znowu odpalił się w sieci. Żąda wielomilionowego odszkodowania i przeprosin