Paweł i Łukasz Golcowie - tych dwóch postaci po prostu nie da się rozdzielić. Ba, większość rodaków nie jest w stanie nawet ich rozróżnić. Bliźniacy z rodzinami mieszkają niemal po sąsiedzku - Łukasz wybudował dom w Łodygowicach pod Bielskiem-Białą, a Paweł w pobliskiej Straconce. Wygląda na to, że w takiej bliskości jest im naprawdę dobrze. Nic dziwnego, że w zbiorowej świadomości muzycy od ponad dwóch dekad funkcjonują jako nierozłączny duet.
Z najnowszych fotografii dokumentujących bałkańskie wojaże uśmiechają się albo Łukasz z Edytą, albo Paweł z Katarzyną. Spostrzegawczy fani byli zaskoczeni, gdy odkryli, że artyści wypoczywali osobno, zwłaszcza, że zdecydowali się na ten sam kierunek, stawiając na geograficznych sąsiadów.
Terminy urlopów, ze zrozumiałych względów, były zbieżne - bracia koncertują razem, a wakacyjny kalendarz występów został już wypełniony. 12 sierpnia zespół zagra w Mrągowie i do końca miesiąca nie zwolni tempa. Jesienią natomiast muzycy wybiorą się "na drugą stronę Wielkiej Wody", przed nimi trzy koncerty w Stanach Zjednoczonych.
Skąd decyzja, by spędzić urlop oddzielnie? W rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie" przyznali, że plany były dobrze przemyślane. Bracia starają się tak organizować wypoczynek, by każdy z nich mógł spędzić krótkie chwile wyłącznie z żoną i dziećmi.
Związek trzeba pielęgnować. Dbać, podlewać, podobnie jak teraz to robię z roślinami w ogrodzie. To najistotniejsze kwestie. A trudne tematy rozwiązywać, niedomówienia prostować. Cały czas musi trwać praca nad relacją w związku - przyznał Paweł.
Tym samym bliźniacy odpoczywają od swojego towarzystwa, by po wakacjach wrócić do pracy z nową energią. Jak dotąd, ten model bardzo się sprawdzał. Taki reset na pewno się przyda, biorąc pod uwagę, że obaj prowadzą bardzo aktywne życie, nie tylko to zawodowe - w obu domach zawsze dużo się dzieje, a "goście przychodzą i wychodzą non stop".