Więcej wypowiedzi oburzonych gwiazd i celebrytów znajdziesz na Gazeta.pl.
Z okazji przypadającego w niedzielę Międzynarodowego Dnia Teatru, placówki w całej Polsce zapewniły widzom szeroką ofertę spektakli. Dla tych, którzy są emocjonalnie związani z tą dziedziną sztuki, to też okazja, by oddać hołd grającym. Należy do nich m.in. Katarzyna Golec, która tego dnia zdecydowała się pójść z dziewięcioletnią córką do teatru. Wyszła zaskoczona i rozzłoszczona.
Katarzyna Golec w sobotę wybrała się z 19-letnią Mają do Nowego Teatru, a dzień później, w niedzielę, z dziewięcioletnią Anną do Teatru Lalka. Nie mogła zrozumieć, dlaczego dzieci w trakcie spektaklu spożywają posiłki, piją, a ich rodzice świecą w ciemnej sali światłami z telefonów komórkowych. Przecież to oczywiste, że takie zachowania rozpraszają aktorów.
W teatrze lalek obserwowałam dzieci, ale przede wszystkim rodziców. I strasznie to smutne, jak mała jest świadomość. Teatr to nie kino i nie plac zabaw. Nie wierzę, że pięcio-, sześcio-, siedmioletnie dziecko, nie jest w stanie wytrzymać bez picia i jedzenia 40 minut (jeśli tak jest, to nie jest jeszcze gotowe na wyjście do teatru). Nie wierzę, że rodzic nie może wytrzymać 40 minut bez sprawdzania non stop telefonu komórkowego (jeśli tak, to nie jest gotowy na bycie w teatrze).
Golec wyliczyła kilka sytuacji, które szczególnie zwróciły jej uwagę. Miała wrażenie, że rodzice nie zawsze patrzą na sugestię wiekową, a potem okazuje się, że treść nie jest dostosowana do umiejętności percepcyjnych małego widza.
Rozumiem, że czteroletnie dziecko nie da rady skupić swojej uwagi na przedstawieniu, które skierowane jest do dzieci od lat siedmiu. Rodzice, czytajcie opisy przedstawień. Nie bez powodu jest tam wyraźnie zaznaczone, dla kogo jest dany spektakl. Nie spóźniajcie się. Wchodzenie po 15 minutach trwania spektaklu rozprasza zarówno aktorów, jak i widzów.
Wspomniała też o kulturze osobistej i zaapelowała o większą uważność.
Jeśli twoje dziecko przez całe przedstawienie kopie fotel dziecka siedzącego przed nim, to ty, jako świadomy, dorosły człowiek, możesz mu wytłumaczyć, że tak się nie robi. Miejmy w sobie więcej empatii, uważności na małego człowieka-widza. Pomyśl, że jak siedzisz w trzecim rzędzie, masz 180 cm wzrostu i dodatkowo weźmiesz swoje dziecko na ręce, to możesz zasłaniać jakiemuś krasnoludkowi za tobą wszystko.
Golec uważa, że trzymanie się tych zasad ułatwiłoby oglądanie spektaklu jej i innym. Piszę, że "sztuka uwrażliwia", tylko trzeba podać ją małemu widzowi w odpowiedni sposób i dać możliwie jak najlepsze warunki do tego, by ją zrozumiał.
Zobacz też: Paweł Golec z całą rodziną na wspólnym zdjęciu. Jego starsza córka ma już 18 lat! Idzie w ślady ojca