Lato to dla Marcina Millera niezwykle intensywny czas. Lider grupy Boys ma do zagrania mnóstwo koncertów na festiwalach czy lokalnych festynach. Niestety okazuje się, że w najbliższym czasie muzyk będzie musiał nieco zwolnić tempo. Powód? Kontuzja.
W nocy z 13 na 14 lipca Marcin Miller przekazał fanom przykrą wiadomość. Muzyk opublikował fotografię z wnętrza karetki. Okazało się, że minione godziny spędził w szpitalnym oddziale ratunkowym. Zaniepokojeni internauci chcieli wiedzieć, co dolega wokaliście zespołu Boys. Mężczyzna dodał zdjęcie zabandażowanej nogi. To, co kryło się pod opatrunkiem, przeraziło użytkowników Instagrama.
Wygląda na to, że stopa piosenkarza mocno ucierpiała w wypadku. Na zdjęciu, na którym Miller prezentuje kontuzje, widzimy, że noga jest bardzo opuchnięta i posiniaczona.
Życie. Miłego popołudnia kochani - czytamy na Instagramie.
Pod wpisem komentujący życzą Millerowi szybkiego powrotu do zdrowia. Przyznają też, że sam widok okaleczonej stopy wywołuje w nich skrajne uczucia.
Oj, oj. Musi bardzo boleć. Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Oj, chyba coś spadło konkretnego na nią.
To się poszalało. Na sam widok mnie boli - czytamy w komentarzach.
Dotąd Marcin Miller nie doprecyzował, w jaki sposób nabawił się bolesnej kontuzji. Na Instagramie pojawiła się już jednak zapowiedź udziału w sierpniowym festiwalu muzyki disco polo. Miejmy nadzieję, że noga zdąży się do tego momentu w pełni zagoić.