Choć oburzenie dla zachowania Antka Królikowskiego, który miał zdradzać ciężarną żonę, internauci wyrażali również na profilu jego matki, Małgorzata Ostrowska-Królikowska odcięła się od medialnej afery. Wydawało się również, że serialowej Grażynce z "Klanu" zależy, aby Joanna Opozda nadal czuła się jak członek rodziny. Tygodnik "Na żywo" informował bowiem, że Ostrowska-Królikowska bardzo chciałaby, aby jej synowa i wnuk korzystali z domu w Kudowie-Zdroju, który zbudowała wraz z mężem. Niestety jak dowiedział się Pudelek, Opozda nie doczekała się bezpośredniego zaproszenia.
W rozmowie z Pudelkiem Joanna Opozda przyznała, że choć słowa Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej są miłe, nie są niczym innym niż tylko deklaracją na papierze. Matka jej byłego partnerka nie pokusiła się bowiem o telefon ani wiadomość w tej sprawie.
To miłe, ale nic mi o tym nie wiadomo. Nikt nas do Kudowy nie zapraszał. Dowiedziałam się o tym pomyśle z mediów - cytuje aktorkę Pudelek.
To zresztą nie jest jedyny powód, dla którego Opozda mogłaby mieć opory przed odwiedzeniem słynnej posiadłości Królikowskich. Informator Pudelka przekazał, że dom w Kudowie-Zdroju regularnie odwiedzają Antek Królikowski z nową partnerką. Co więcej, Izabelę mieli już zaakceptować także pozostali członkowie rodziny, którzy rzekomo świetnie odnaleźli się w jej towarzystwie.
W Kudowie bardzo dużo czasu spędza Antek ze swoją kochanką. Bawili się tam nawet na Wielkanoc wraz z całą rodziną. Przez to wszystko Asia nie uważa, aby było to właściwe miejsce dla niej i dla jej dziecka. Trudno sobie wyobrazić, aby miała teraz usiąść do jednego stołu z Izabelą - informuje źródło portalu.
Wygląda na to, że Joanna Opozda i Vincent raczej nie nacieszą się górskim powietrzem.