Halina Mlynkova nie popisała się stylizacją w Opolu. Zaliczyła modową wpadkę: Masakra

Halina Mlynkova pojawiła się na opolskiej scenie w dość kontrowersyjnej stylizacji. Nie wiemy, czym się inspirowała przy wyborze kreacji, ale jej stylizacja nie przypadła do gustu widzom. "Masakra" - napisał jeden z internautów.

Więcej artykułów na temat modowych wpadek gwiazd znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl

Halina Mlynkova wzięła udział w koncercie "Folkowe Opole". Wokalistka folkowa mogła uraczyć fanów największymi hitami zespołu Brathanki, takimi jak: "Czerwone korale", czy "W kinie, w Lublinie – kochaj mnie", "Gdzie ten, który powie mi" czy "Siebie dam po ślubie". Jednak nie to zwróciło największą uwagę widzów. Wszyscy patrzyli głównie na jej stylizację. 

Zobacz wideo Justyna Steczkowska robi przymiarki przed Opolem

Halina Mlynkova przesadziła z "lookiem" scenicznym. Internauta: Masakra

Wokalistka podczas 59. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu zaskoczyła wszystkich oryginalną stylizacją. Gwiazda zdecydowała się na wybór białej koszuli z plisowanym żabotem. Cały efekt podbijały ogromne, spektakularne rękawy. Na to założyła kamizelkę z wielkim kołnierzem, który tworzył na sylwetce wielki garb. Do tego dobrała rozkloszowaną spódnicę do połowy łydki i koszmarek modowy mamy gotowy. Fani byli bardzo zaskoczeni wyborem jej stylizacji. Pisali:

Co ona na siebie włożyła?
Masakra. To nie jest ubranie, to przebranie.
Koszmar.
Halina Mlynkova
Halina Mlynkova AKPA / Jacek Kurnikowski

Nie wiadomo, czy wokalistka inspirowała się przy wyborze kreacji ludowymi strojami, wiadomo jednak, że całość wyglądała dość karykaturalnie, a sposób poruszania się piosenkarki na scenie może świadczyć o tym, ze nie czuła się w tej stylizacji komfortowo. Trudno się nie zgodzić ze słowami internautów, którzy zarzucili artystce, że wyglądała w tym "looku" jak w kostiumie, a nie eleganckiej, adekwatnej do rangi wydarzenia - stylizacji. 

Więcej o: