Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W poniedziałek policja w Olecku potwierdziła, że Krzysztof Pachucki nie żyje. Informacje o śmierci 56-latka, który popularność zdobył dzięki występom w "Rolnik szuka żony", krążyły w mediach już wcześniej. Teraz "Super Express" opublikował zdjęcia grobu mężczyzny.
Pogrzeb miał odbyć się 4 czerwca w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Świętajnie na Mazurach. Reporterzy "Super Expressu" poszli na grób Krzysztofa Pachuckiego. Okazało się, że miejsce pochówku wręcz tonie w wieńcach, zniczach i kwiatach.
Jak podaje "Super Express", 56- latek popełnił samobójstwo. Ciało mężczyzny miała znaleźć jego żona.
Poszukiwały go trzy radiowozy i straż pożarna. Funkcjonariusze przeczesywali całą okolicę. Ostatecznie to Bogusia znalazła ciało Krzysztofa, który powiesił się w oborze. Jeden z sąsiadów odciął sznur, na którym wisiał Krzysztof – informowali sąsiedzi w rozmowie z tabloidem.
Przypomnijmy, że Krzysztof Pachucki poznał Bogusię w programie "Rolnik szuka zony". Szybko między nimi zapłonęło uczucie i jesienią 2021 roku powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Niebawem jednak media obiegła informacja, że mężczyzna cierpi na depresję. Żona starała się go wspierać i pomóc mu w walce z chorobą.
Bogusia już wcześniej dawała sygnały, że bywa z nim trudno. Otoczyła go troską, miłością, kochała go całym sercem, ale na tę chorobę nie ma mocnych - mówił informator portalu Jastrząb Post.
Pośród niezliczonej ilości kwiatów na nagrobku Krzysztofa leży teraz duży wieniec z czerwonych róż, który zostawiła zrozpaczona Bogusia.
Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego. TUTAJ znajdziesz również przydatne numery telefonów, pod którymi dyżurują specjaliści, gotowi pomóc w kryzysowej sytuacji.