Więcej na temat programów telewizyjnych przeczytasz, odwiedzając stronę główną Gazeta.pl.
Po dziesięciu tygodniach w końcu poznaliśmy tożsamość wszystkich masek. Zanim jednak dowiedzieliśmy się, kto krył się pod przebraniem Deszczu, Koguta oraz Bociana, po raz ostatni mogliśmy podziwiać w "Mask Singer" ich wokalne umiejętności. Zgadzacie się z finałowym werdyktem?
Ostatni odcinek był niezwykle emocjonujący i podzielony na dwie części. Podczas pierwszej na scenie zaprezentowali się wszyscy finaliści, po czym widzowie musieli podjąć decyzję, kto wejdzie do ścisłego finału. Werdykt nie był zbytnio zaskakujący - najmniej głosów otrzymał Kogut, który wykonał piosenkę "YMCA" i zajął trzecie miejsce. Pod tym przebraniem krył się Krzysztof Skórzyński.
Rywalizacja na ostatniej prostej była naprawdę zacięta, ponieważ mieliśmy do czynienia z dwiema fantastycznymi wokalistkami, które doskonale wiedzą, jak zabawić publikę i pokazać, czym jest charyzma sceniczna. Deszcz wykonał "Purple Rain" z repertuaru Prince'a, z kolei Bocian "Proud Mary" Tiny Turner I choć do samego końca nie było wiadomo, kto sięgnie po złotą maskę, widzowie oraz detektywi zadecydowali, że pierwszą polską edycję "Mask Singer" wygrał Deszcz!
Pod tym przebraniem skrywała się Natasza Urbańska. W tym przypadku detektywi byli jednogłośni i również postawili na nią.
Fani programu nie kryli radości po werdykcie. Większość z nich przyznała, że doskonale zdawała sobie sprawę, jakie artystki kryją się pod przebraniami Deszczu i Bociana.
Wiedziałam!
Poniżej zobaczycie, jak na scenie zaprezentowali się wszyscy uczestnicy pierwszej edycji "Mask Singer".