Więcej aktualnych informacji na temat brytyjskiej rodziny królewskiej znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Ostatnia wizyta pary książęcej Cambridge w Belize nie należała do najprzyjemniejszych. Lokalni mieszkańcy nie byli zachwyceni odwiedzinami księcia Williama i księżnej Kate. Doszło nawet do protestów. Okazuje się, że zupełnie inaczej przyjęty został książę Harry, kiedy pojawił się w Belize w 2012 roku. Następca brytyjskiego tronu skomentował wizytę brata.
Magazyn "People" rozmawiał z Cynthią Ellis-Topsy, ambasadorką narodu Garifuna. Kobieta wyznała, że zapytała następcę brytyjskiego tronu o wizytę księcia Harry’ego w Belize.
Powiedziałam Williamowi, że kiedy książę Harry przybył do Belize, tańczył i nie potrzebował zachęty. Jest dziką duszą. William roześmiał się i odpowiedział mi: "Harry jest nieskrępowany" - wspominała ambasadorka.
Według znawców rodziny królewskiej książę William chciał w ten sposób dać sygnał bratu, że jest gotowy na pojednanie.
Pogorszenie stosunków między braćmi miało nastąpić, gdy książę William zalecał księciu Harry’emu ostrożność w relacji z Meghan Markle. Apogeum konfliktu okazał się moment, gdy młodszy syn księżnej Diany postanowił opuścić rodzinę królewską. Potem książę Harry wraz z żoną udzielili serii wywiadów, w których niepochlebnie wypowiadali się na temat royalsów. Poprawie relacji nie pomaga też fakt, iż młodszy brat księcia Williama za wszelką cenę unika wizyt w ojczyźnie, gdzie podobno nie czuje się bezpiecznie.