Bądź na bieżąco. Więcej o wojnie w Ukrainie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Bartosz Opania odniósł ogromny sukces w polskiej kinematografii. Największą rozpoznawalność przyniósł mu występ w serialu "Na dobre i na złe", gdzie przez 17 lat wcielał się w doktora internistę, Witolda Latoszka. W swoim życiu zmagał się z depresją, przez co na dwa lata zniknął z show-biznesu. Powrócił rok temu. Gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja, postanowił wstąpić do wojska i nieść pomoc. Należy do 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
W poświęconym aktorowi reportażu w "Dzień dobry TVN", opowiedział, że na długo przed rosyjskim atakiem myślał o wstąpieniu w szeregi armii. W końcu się zdecydował i dumnie niesie pomoc kobietom i dzieciom.
O wojsku myślałem już od Czeczenii, ale po napadzie na Gruzję zacząłem już bardzo poważnie o tym myśleć. W momencie, kiedy napadli na Ukrainę, zdecydowałem, że muszę być bliżej wojskowości i czegoś się nauczyć. Wstąpiłem wtedy do Obrony Narodowej i większość z nas, kiedy powołano WOT, znalazło się właśnie w jego szeregach.
Aktor przyznał, że bardzo lubi dzieci, dlatego, jeśli ma chwilę przerwy w swoich obowiązkach, bawi się z najmłodszymi.
Wzruszające jest to, jak się patrzy na te dzieciaki na świetlicy, które próbują być dalej dziećmi po tym, co widziały. Moim zdaniem niesamowicie potrzebują ciepła i gestów. Bardzo lubię dzieci, więc wydaje mi się, że tutaj się sprawdzam.
Oprócz czynnej pomocy, którą niesie uchodźcom w punkcie ochrony, artysta brał także udział w protestach pod rosyjską ambasadą.
Naszym obowiązkiem jako żołnierzy jest to, że wiemy, że ci żołnierze, którzy tam walczą, muszą mieć spokój. Że ich rodziny są zaopiekowane. Wtedy oni mogą zrobić to, co muszą zrobić. Działamy na Torwarze. Opiekujemy się tymi ludźmi.
Wiele dobrego o Bartoszu Opani miał do powiedzenia jego oficer.
Wiedza, umiejętności i doświadczenie, które posiada pan Bartek, na pewno mu pomagają. Jest osobą, która wykazuje się dużą empatią. Zgłosił się jako jeden z pierwszych. Działał tutaj. Wspiera Wojska Obrony Terytorialnej w pomocy uchodźcom - powiedział por. Dominik Pijarski, oficer prasowy 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Czy to oznacza, że artysta porzucił karierę aktorską? Na szczęście nie. Mamy nadzieję, że gdy nadejdzie koniec wojny, znów zobaczymy go na szklanym ekranie. Jednak przyznał, że teraz niesienie pomocy jest dla niego priorytetem.
Bycie aktorem i bycie żołnierzem to są dwie różne historie mojego życia, równoległe. Aktorstwo jest moim zawodem, powołaniem, które traktuję bardzo poważnie, ale obowiązki żołnierskie są w tej chwili najważniejsze - podsumował.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl