Więcej o życiu gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl
Maja Hirsch dość niespodziewanie zniknęła z obsady reaktywowanej po ponad dziesięciu latach "BrzydUli". Długo nie było wiadomo, co jest przyczyną jej odejścia, a sama zainteresowana bardzo ogólnikowo odpowiadała na pytania, czy jej postać powróci jeszcze do produkcji TVN. Julia Kamińska sugerowała, że to Hirsch podjęła decyzję o rozstaniu się z "BrzydUlą", czemu zaprzeczały z kolei słowa serialowej Pauliny Febo. Wszystko wskazywało na to, że atmosfera na planie serialu zrobiła się dość napięta. Jednak jak wynika z komentarza Hirsch pod postem Kamińskiej, aktorka nie ma żalu do współtwórczyni "BrzydUli".
Julia Kamińska już wiele lat temu dała się poznać jako doskonała tancerka, wygrywając z Rafałem Maserakiem 11. edycję "Tańca z gwiazdami". Mimo że od tego czasu minęło już ponad dziesięć lat, taniec ewidentnie cały czas jest pasją aktorki. Gwiazda "BrzydUli" zamieściła na Instagramie filmik z treningów z choreografem i nauczycielem tańca Piotrem Lewandowskim.
W zeszłym roku Piotr Lewandowski ocalił moje życie na parkiecie - napisała Kamińska.
Pod wrażeniem zdolności aktorki jest ewidentnie Maja Hirsch. Aktorka pod wideo Kamińskiej zostawiła komentarz z emotikoną płomienia i wykrzyknikiem.
Mimo że Paulina Febo zniknęła z "BrzydUli" już wiele miesięcy temu, Maja Hirsch dopiero w marcu tego roku powiedziała otwarcie, co było przyczyną jej odejścia z produkcji. Aktorka miała spore zastrzeżenia co do bardzo szybkiego tempa i uważała, że nie jest w stanie przez to odpowiednio pracować. W rozmowie z Pudelkiem wyjaśniła, że zaproponowała zmiany, jednak nikt się do niej nie odezwał.
Myślę, że rozminęliśmy się o pewne sytuacje samej realizacji projektu. Jest realizowany dosyć intensywnie i szybko. Uznałam, że tak długotrwały projekt, w takich warunkach nie spełnia moich ambicji artystycznych. Zależało mi, żeby to było robione spokojniej i bardziej uważnie. Czekałam na rozmowy, wysunęłam propozycję aneksu do umowy, ale nie dostałam odzewu - skomentowała aktorka.
Poproszona o komentarz do sytuacji Julia Kamińska, nabrała wody w usta. Serialowa "BrzydUla" powiedziała jedynie, że decyzja należała wyłącznie do Hirsch i ma nadzieję, że ich drogi jeszcze się spotkają.
Nie jestem tutaj po to, aby wyjaśniać powody nie swojego odejścia, więc odsyłam do Mai, którą bardzo serdecznie pozdrawiam. Mam nadzieję, że się spotkamy niedługo - jeżeli nie na planie, to gdzieś indziej - odpowiedziała Kamińska.
Wygląda na to, że mimo pewnych nieporozumień między aktorkami "BrzydUli" nie doszło do scysji.
---
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl
Polityczny apel Jeżowskiej na koncercie Polsatu. Uderzyła w Nawrockiego na wizji
Emocjonalna reakcja Weroniki w finale "Rolnik szuka żony". "Ciężko się to ogląda"
Racewicz olśniła, Brodzik z nieoczywistym dodatkiem. Tomaszewska postawiła na klasykę
Sidney Polak po 35 latach odchodzi z T.Love. Zespół wydał oświadczenie
Rzadko można ich spotkać. Tak Pawlicki i Więdłocha wyglądali po opuszczeniu studia TVN
Zborowska pokazała, jak udekorowała choinkę. Jeden szczegół chwyta za serce
Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przemówił po finale. Mocny wpis zniknął po kilku minutach
Krystyna Janda mieszka w stuletnim dworku. Przepiękna willa skrywa mroczną historię
Pela przerwał milczenie po rozwodzie. Mówi wprost, jak wygląda jego nowe życie