• Link został skopiowany

Andrzej Duda mówi i mówi, nagle wtrąca po angielsku. Kamala Harris parsknęła śmiechem!

Andrzej Duda podczas oficjalnej konferencji rozśmieszył Kamalę Harris. Wiceprezydentka USA wyglądała na szczerze rozbawioną. O co chodzi?
Andrzej Duda i Kamala Harris
Fot. Agencja Wyborcza

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń w Polsce i na świecie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Do spotkania Andrzeja Dudy i Kamali Harris doszło 10 marca w Warszawie. Wiceprezydentka USA przyleciała do Polski, by porozmawiać o sojuszu łączącym nasz kraj i Stany Zjednoczone, zwłaszcza w obliczu rosyjskiej agresji w Ukrainie. Mimo że temat poważny, to jednak Duda i Harris znaleźli chwilę na żarty.

Andrzej Duda powiedział jedno zdanie po angielsku. Wystarczyło, żeby rozbawić Kamala Harris

Andrzej Duda i Kamala Harris podczas wspólnej konferencji prasowej zapewniali, że Polskę i USA łączy solidna przyjaźń. Prezydent przemawiał po polsku.

To jest właśnie prawdziwa przyjaźń. Jak powiedziała dzisiaj wiceprezydentka USA... - zaczął polityk.

W tym momencie zapadła krótka cisza, która wskazywała, że Andrzej Duda nad czymś się zastanawia. Po chwili przemówił po angielsku. 

Friend in need, is a friend indeed  (ang. prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie) - powiedział, cytując tym samym polityczkę.
Zobacz wideo Andrzej Duda powiedział jedno zdanie po angielsku. Wystarczyło, żeby rozbawić Kamalę Harris

Nie wiadomo, co Kamala Harris usłyszała w słuchawce, ale po słowach Dudy wybucha szczerym śmiechem. Andrzej Duda wyglądała na równie zadowolonego. Fragment rozmowy szybko zaczął wiralować w sieci. Niektórzy internauci snują teorię, że przyczyną takiego radosnego zachowania polityczki było przejęzyczenie polskiego prezydenta. Według nich prezydent nie powiedział "indeed", ale "dick" (ang. wulgarne określenie penisa). 

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Facebooka

https://pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: