Więcej na temat dzieci polskich gwiazd przeczytasz, odwiedzając stronę główną Gazeta.pl.
Hanna Lis od zawsze starała się komentować sytuację społeczno-polityczną w kraju. Nie jest również medialnie obojętna na to, co dzieje się za wschodnią granicą Polski. Problem wojny w Ukrainie poruszyła nawet wtedy, kiedy publikowała zdjęcie z córką sprzed lat.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Te gwiazdy rzadko pokazują swoje nastoletnie dzieci. Córka Aleksandry Popławskiej mogłaby grać jej siostrę bliźniaczkę
Choć wszyscy pamiętają głównie związek Hanny Lis z Tomaszem Lisem, zanim dziennikarka poznała kolegę po fachu, spotykała się z przedsiębiorcą Jackiem Kozińskim. To właśnie z drugim z panów doczekała się dzieci - Julii oraz Anny. Zdjęcie ze starszą córką postanowiła opublikować na Instagramie.
Słodka, beztroska chwila. Mała Julka uśmiecha się nieśmiało do aparatu, a 31 letnia ja promienieję szczęściem młodej mamy. Choć jestem twardo stąpającą po ziemi realistką, 31-letniej „mnie" nie przyszło do głowy, że przyjdzie mi i moim córkom doczekać wojny. Bo ta wojna, która toczy się w Ukrainie, w istocie rzeczy jest wojną światową. Ale ja nie o tym chcę powiedzieć - zaczęła.
Dziennikarka złożyła paniom życzenia z okazji niedawnego Dnia Kobiet. Wyraziła ponadto nadzieję, że doczeka chwili, kiedy w Polska prezydentką zostanie kobieta.
Dziś chcę wam wszystkim, drogie matki, córki, babcie i prababcie życzyć, aby ta wojna jak najszybciej się skończyła. I abyśmy naszą wspólną, kobiecą mądrością potrafiły zapobiec kolejnym. Życzę nam, kobietom, abyśmy częściej sięgały po przywództwo w mikro i makroskali. Głęboko wierzę w to, że kobiece przywództwo może sprawić, iż świat stanie się bezpieczniejszym miejscem dla nas wszystkich. Nie ma tym przekonaniu za grosz feministycznego szowinizmu. To my dajemy życie, może dlatego jest w nas większa determinacja, aby to życie za wszelką cenę chronić. Życzę sobie i wam, kochane kobiety, pokoju, spokoju i siły do przebijania kolejnych szklanych sufitów. A Polsce życzę mądrej prezydentki. Może kiedyś? Jak myślicie?
Internauci bardzo dobrze odebrali wpis Hanny Lis. Zbiorczo pisali, że to mądre słowa i mają podobne marzenia.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.