Blanka Lipińska wścieka się na brud w mieszkaniu. Wskazała winnych

Czarne, mroczne, cmentarne - tymi słowami można opisać wnętrza mieszkania Blanki Lipińskiej. Okazuje się, że utrzymanie porządku na powierzchniach, na których szybko widać kurz, nie stanowi największego problemu.

Więcej tekstów dotyczących dramatów celebrytów znajdziecie na stronie głównej gazeta.pl.

Blanka Lipińska na serii książek, którą rozpoczęła "365 dni", wzbogaciła się na tyle, że po trzech latach od premiery mogła kupić sobie wymarzone mieszkanie. Zatrudniła projektantkę i stopniowo pokazywała kolejne wnętrza. Mroczne lokum w grudniu było na etapie urządzania, a od kilku tygodni można śmiało mówić o pełnym umeblowaniu. W ciemnych pokojach trudno utrzymać porządek, ale to niejedyny problem.

Zobacz wideo Blanka Lipińska pokazuje nowe mieszkanie. W salonie czarna choinka

Blanka Lipińska narzeka na nowe mieszkanie 

Blanka Lipińska nie zamierzała nawet ukrywać, że sprawdziły się przewidywania internatów, którzy ostrzegali ją, że trudno będzie jej funkcjonować w tak urządzonym mieszkaniu. Podczas serii pytań i odpowiedzi na Instagramie przyznała, że życie w nim to "koszmar". Wiedziała jednak, na co się pisze.

Czarna zabudowa się nie sprawdza, ale chciałam mieć, to mam. To kompletny koszmar - wyznała szczerze.

Okazuje się jednak, że zdecydowanie gorsi są latający goście, którzy przesiadują na tarasie Lipińskiej. 

Najbardziej niezadowolona jestem z walących wszędzie kupę gołębi na tarasie - przyznała.

Wygląda więc na to, że autorka erotyków musi rezerwować sporo czasu na sprzątanie - nie tylko ciemnych powierzchni mieszkania, ale i jego zewnętrznej części. Mamy jednak nadzieję, że nawet to nie przysłania jej przyjemności z cieszenia się luksusowym apartamentem. 

Zobacz też: Blanka Lipińska ważyła kiedyś 30 kilogramów więcej. Podała powód. "Byłam gruba. Naprawdę źle wyglądałam"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.