Bądź na bieżąco. Więcej o brytyjskiej rodzinie królewskiej przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
U najstarszego syna królowej, księcia Karola w zeszłym tygodniu po raz drugi potwierdzono koronawirusa. W trosce o zdrowie 95-letniej monarchini została ona poddana izolacji i ścisłemu nadzorowi lekarskiemu. Królowa brytyjska, jak dotąd mogła się pochwalić nienagannym zdrowiem. Sytuacja zaczęła się zmieniać po śmierci jej ukochanego męża księcia Filipa. Od tego czasu Elżbieta II boryka się z problemami zdrowotnymi. Na szczęście tym razem obawy były niepotrzebne. Królowa już wróciła do obowiązków.
Jak donoszą media, królowa widziała się z synem dwa dni po tym, jak otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. W celu chronienia monarchini została odizolowana od pracowników i reszty rodziny. Ta wiadomość bardzo zaniepokoiła poddanych, tym bardziej że Pałac Buckingham nie chciał powiedzieć, czy Elżbieta II jest zakażona koronawirusem, czy też nie.
Czas spędzony w izolacji uchronił królową od choroby. Jak donosi "The Sun", przeprowadzono kilka testów na obecność koronawirusa, na szczęście wszystkie okazały się negatywne. Elżbieta II została zaszczepiona dawką przypominającą i mogła powrócić do pracy. Jej kalendarz już jest wypełniony spotkaniami na najbliższy tydzień, na razie online.
Brytyjczycy martwią się o zdrowie królowej już od dłuższego czasu. Elżbieta II bardzo mocno przeżyła śmierć ukochanego małżonka. Po jego odejściu straciła swój dotychczasowy wigor. Zaczęła wspomagać się laską, której nie używała od operacji kolana w 2004 roku. W październiku 2021 roku trafiła do szpitala z powodu urazu pleców i na pewien czas musiała zrezygnować z obowiązków. Była także zmuszona zrezygnować z podróży do Irlandii Północnej.