Więcej ciekawych doniesień z zagranicy przeczytasz na Gazeta.pl.
Królewska Gwardia Grenadierów chciałaby, aby księżna Kate zastąpiła księcia Andrzeja na stanowisku pułkownika. Wydaje się, że to właśnie ona - obowiązkowa i sumienna - najlepiej sprawdziłaby się w tej roli.
Od 1975 roku tę funkcję pełnił zmarły w kwietniu książę Filip. Jako że stan zdrowia nie pozwalał mu na aktywne działanie i reprezentowanie gwardii, w 2017 roku oddał tę rolę księciu Andrzejowi, a sam wycofał się z życia publicznego. Syn jednak nie sprawował jej zbyt długo, bo ostatnio stracił tytuły wojskowe po oskarżeniach o napaść seksualną na Virginię Giuffre. Sprawa się toczy, a gwardię tymczasowo reprezentuje królowa Elżbieta II. Wiadomo, że w najbliższym czasie ktoś będzie musiał przejąć od niej tę funkcję.
Starsi rangą przedstawiciele Gwardii poinformowali "The Sunday Times", że chcieliby, aby reprezentowała ich żona przyszłego króla - księcia Williama.
Jesteśmy zachwyceni jej zachowaniem i sposobem bycia, nigdy nie popełniła błędu. Wszystko, czego się podejmuje, wykonuje z ogromnym zaangażowaniem, a my potrzebujemy kogoś takiego - ujawnili w rozmowie.
Księżna Kate byłaby drugą kobietą na tym stanowisku w 366-letniej historii Gwardii. Pierwszą, w latach 1942-1952, była królowa (wtedy księżniczka) Elżbieta.
Decyzja o tym, kto przejmie tę funkcję, ma zostać podjęta w ciągu najbliższych kilku dni.