Więcej o programie "Rolnik szuka żony" przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Udział w programie "Rolnik szuka żony" dla Pawła Bodziannego zakończył się bardzo szczęśliwie. Miłość za kulisami randkowego show odnalazł najpewniej również jego brat Robert, który (wszystko na to wskazuje) związał się z prowadzącą Martą Manowską. Chociaż obecnie bliski rolnika jest niesamowicie szczęśliwy, to kilka lat temu jego życie wywróciło się do góry nogami.
Wszystko stało się za sprawą niepokojącej diagnozy, którą Robert usłyszał w 2018 roku. Dowiedział się wtedy, że na trzustce ma ropień, który bezpośrednio zagraża jego zdrowiu i życiu. Wkrótce potem przeszedł operację wiążącą się z dużym ryzykiem. W walce z chorobą pomogła mu wiara.
Jeszcze jak leżałem w szpitalu, dostałem ogromne wsparcie od ludzi, których nigdy w życiu nie widziałem. Słyszałem tylko o kolejnych kółkach różańcowych, które modlą się w mojej intencji - czytamy na blogu Roberta.
Brat Pawła przyznaje, że od tamtej pory wiara zajmuje w jego życiu jeszcze bardziej znaczące miejsce. Ciężkie doświadczenia sprawiły, że mężczyzna nie boi się śmierci, a życie przeżywa intensywniej niż przed diagnozą.
Nie wiem, ile czasu mi zostało, ale już mam pewność, że gdy Bóg tak zdecyduje i następnym razem wyśle po mnie swojego pracownika, to zbiję z nią piątkę, uśmiechnę się i powiem: było pięknie, chodźmy!
Robertowi życzymy dużo zdrowia i szczęścia u boku nowej partnerki!