Więcej o życiu o życiu prywatnym gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl
Mimo że Marta Manowska jest na świeczniku już od pierwszej edycji "Rolnik szuka żony", o życiu gwiazdy wiadomo wyjątkowo mało. Manowska należy do osób, które chronią prywatność. Wśród fanów prowadzącej program TVP zawrzało, gdy okazało się, że w tym samym czasie wyjechała do tego samego miejsca, co Robert Bodzianny, brat Pawła z siódmej edycji show "Rolnik szuka żony". Jedyną wskazówką, że być może na wakacje udali się wspólnie, były podobne relacje na InstaStories i fotografie z niemal identycznymi krajobrazami. Aż do teraz. Marta Manowska w końcu rozwiała wątpliwości i pokazała wspólne zdjęcie z Robertem.
Wydaje się, że prowadząca "Rolnik szuka żony" przez długi czas starała się ukryć fakt, że urlop spędza w towarzystwie brata Pawła. Z profilu Marty Manowskiej zniknęły bowiem komentarze fanów, którzy już od dawna sugerowali, że jest w związku. Chociaż Manowska nadal nie potwierdziła, ani zaprzeczyła tych informacji, postanowiła zagrać w otwarte karty i pokazała zdjęcia, na których pozuje z mężczyzną. Seria fotografii na InstaStories pojawiła się na profilu prowadzącej "Rolnika" w poniedziałek. Na zdjęciach nie są jednak sami. Manowska zadbała o to, aby kilkukrotnie podkreślić, że wakacje spędza w towarzystwie przyjaciół i nie jest to jedynie romantyczny wypad we dwoje.
Marta i przyjaciele, tak nazywają nas na wyspie - napisała.
Fakt, że Manowska i brat Pawła są razem na wakacjach, potwierdził także ojciec Bodziannych. W rozmowie z "Dobrym tygodniem" wyjawił, że Marta i Robert przepadają za sobą, a na wspólne wakacje najlepiej przecież wyjechać z kimś takim.
Jak daleko, to zawsze lepiej jest polecieć z kimś znajomym. A Marta i Robert się lubią - stwierdził Władysław Bodzianny.
Mężczyzna zdradził też, że zdecydowanie nie było to pierwsze prywatne spotkanie pary i poinformował, że Marta Manowska jakiś czas temu zatrzymała się w rodzinnym pensjonacie Bodziannych.