Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
Jacek Kurski zdaje się nie rozpamiętywać niedawnych doniesień mediów o jego eskapadzie na finał Eurowizji Junior, podczas gdy kilka dni wcześniej został u niego zdiagnozowany koronawirus. Szef TVP zakasał rękawy i wziął się do pracy. I to dosłownie. We wtorek chwycił za łopatę, by oficjalnie rozpocząć budowę hali zdjęciowej. Inwestycja pochłonie około 150 mln zł.
Wirtualne Media podają, że hala zdjęciowa będzie mieć powierzchnię 20 tys. metrów kwadratowych. W budynku będzie sześć modułów studyjnych: cztery o powierzchni po 560 metrów kwadratowych, a także 1350 i 1200 metrów kwadratowych.
W obiekcie znajdą się m.in. pomieszczenia backstage'owe, garderoby, reżyserka, magazyny sprzętu, biura, bistro, magazyny, parking oraz studio plenerowe na dachu. (…) Hala będzie sterowana inteligentnymi systemami. Na elewacji zewnętrznej zainstalowany zostanie ekran LED, z funkcją wyświetlania w technologii 3D - czytamy.
Koszt inwestycji to około 150 milionów złotych. Jacek Kurski pęka z dumy.
Hala zdjęciowa, której budowę symbolicznie rozpoczynamy, jest obiektem, który nada produkcji telewizyjnej zupełnie nowy wymiar, pozostawi konkurencję daleko w tyle (...). Rozpędziliśmy tę maszynę i się nie zatrzymamy! - powiedział prezes TVP podczas inauguracji budowy.
TVP dostaje potężne dotacje z budżetu państwa. Myślicie, że budowa hali zdjęciowej to dobry sposób na lokowanie pieniędzy podatników?