• Link został skopiowany

Tomasz Kammel wspomina "Randkę w ciemno". W jednym odcinku niemal spalił się ze wstydu!

Tomasz Kammel prowadził "Randke w ciemno" krótko po swoim telewizyjnym debiucie. Towarzyszył mu spory stres. "Nie tylko stałem obok ludzi, których od lat po podziwiałem, ale musiałem jeszcze z nimi coś zaśpiewać i zatańczyć".
Tomasz Kammel
kapif

Więcej ciekawostek na temat programu telewizyjnego znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Tomasz Kammel przejął prowadzenie "Randki w ciemno", kiedy miał 27 lat. Prezenter zastąpił w roli gospodarza show, Jacka Kawalca. Po latach przyznał, że prowadzenie programu wiązało się dla niego ze sporym stresem. Nie obyło się bez wpadek, które wciąż przyprawiają go o ciarki zażenowania.

Zobacz wideo Marzena Rogalska o "PnŚ". Kammel się do niej nie odzywa Wybierz serwis

Tomasz Kammel wspomina trudne momenty w "Randce w ciemno"

"Randka w ciemno" była bardzo popularnym program. Uczestnicy na podstawie pytań dobierali kandydatów, z którymi chcieli się umówić. W erze sprzed Tindera i "Ślubu od pierwszego wejrzenia"  program budził sporą ekscytację widzów. Nagrodą były najczęściej wspólne wycieczki - na przykład do Egiptu. Program emitowano przez 13 lat. Tomasz Kammel został prowadzącym w 1998 roku. Kto zdecydował, że to właśnie on poprowadzi popularne show?

Propozycja przyszła nagle od szefów Telewizji Polskiej. I była to jedna z tych propozycji, którym się nie odmawia, bo mogą mieć wpływ na całe dalsze życie zawodowe. "Randka w ciemno" miała ten wpływ - stwierdził Kammel w rozmowie z portalem Plejada.pl

Kammel nie miał wówczas dużego doświadczenia. Władze telewizji najpierw chciały, żeby był współprowadzącym program - obok Kawalca. Jednak aktor, kiedy usłyszał, że TVP szuka drugiego kandydata na gospodarza show, sam się wycofał.

 Program zacząłem prowadzić niespełna dwa lata po moim telewizyjnym debiucie. Wszystkiego się tam od nich nauczyłem. Na początku to była jazda bez trzymanki, ale pod czułą i troskliwą opieką całego zespołu - przyznał Kammel.

To była dla niego prawdziwa szkoła prezenterska. A podczas nauki zdarzają się potknięcia. Kammel pamięta momenty, w których stres był ogromny. Wspomniał o specjalnym odcinku jubileuszowym.

To było ogromne wyzwanie, ponieważ musiałem występować przed kamerą w inscenizowanych scenach z największymi telewizyjnymi gwiazdami, jak choćby Małgorzatą Foremniak. Prawie spaliłem się ze wstydu. Nie tylko stałem obok ludzi, których od lat po podziwiałem, ale musiałem jeszcze z nimi coś zaśpiewać i zatańczyć - przyznał.

Pamiętacie "Randkę w ciemno"?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: