Doda wystawiła kolację ze sobą na licytację. Chciała pomóc fundacji, ale coś poszło nie tak. "To powinno być karalne"

Doda wzięła udział w akcji charytatywnej, wystawiając w licytacji kolację w jej towarzystwie. Jednak niedługo potem wściekła powiadomiła fanów, że ktoś próbował sabotować aukcję.

Więcej na temat gwiazd show-biznesu znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl

Doda od dawna angażuje się w akcje charytatywne. Przed świętami postanowiła wspomóc Fundację Mam Marzenie. Na aukcję trafiła kolacja z piosenkarką, co jest ostatnio popularną formą pomocy wśród gwiazd. Jednak niedługo po wystartowaniu licytacji powiadomiła fanów na Instagramie, że wyłapała nieuczciwą praktykę wśród uczestników licytacji. Ktoś próbował zepsuć aukcję, podbijając kwotę do horrendalnie wysokiej stawki.

Zobacz wideo Doda w mocnych słowach tłumaczy się z zarzutów

Doda wystawiła kolację ze sobą na licytację. Chciała pomóc fundacji, ale coś poszło nie tak. "To powinno być karalne"

Doda opowiedziała na InstaStories o tym, że na jej aukcji ktoś próbował sabotować licytację. Piosenkarka nie kryła wściekłości.

Właśnie muszę zablokować gościa, który z premedytacją, intencjonalnie, zepsuł licytację 17 osobom, które na poważnie chciały pomóc i licytowały kolację ze mną za 100 tysięcy złotych. Podbił sobie, no w ch** śmieszne, licytację na milion złotych i myśli, że jest nie wiadomo kim - powiedziała gwiazda.

Dodała, że "żartowniś" został przyłapany i zostaną wobec niego wyciągnięte konsekwencje. Uważa, że takie zachowania powinno się karać.

Uważam, że to powinno być karalne. Obecnie walczymy o spełnienie marzeń dla dzieci, czasami śmiertelnie chorych. Ale są licytacje, gdzie można uratować komuś życie. I wtedy co? To też jest śmieszne? Tak? - pytała retorycznie piosenkarka.

Zaznaczyła, że w życiu oraz swojej karierze widziała już niemal wszystko. Dodała, że jest w show-biznesie od 20 lat i zderzyła się z wieloma formami złego zachowania. Choć dużo przeszła, sytuacje takie, jak ta z licytacją, wyprowadzają ją z równowagi i wciąż zaskakują.

Zero kręgosłupa moralnego, pazerność na atencję. Byłam oszukiwana, zdradzana, wsadzana na minę, bez mydła na oczach całej Polski. Nie trzeba daleko szukać, wystarczy spojrzeć na mój ostatni związek. Ja to wszystko znam - I chociaż ku****sko cierpię za tę niesprawiedliwość, to biorę to na klatę. Ale wytłumaczcie mi, jak to jest możliwe, żeby mieć taki deficyt empatii i wiedząc, że jest licytacja na niewinne, chore dzieci, specjalnie robić sobie jaja i zabierać im szansę na spełnienie niejednokrotnie ich ostatniego marzenia - powiedziała wzburzona.

Poinformowała, że człowiek, który próbował utrudnić licytację, został już zablokowany i wyrzucony z aukcji, a ludzie, którzy są zainteresowani pomocą na poważnie, mogą bez przeszkód wspomóc akcję.

Doda opowiedziała fanom o nieuczciwej sytuacji z akcją charytatywną z jej udziałem
Doda opowiedziała fanom o nieuczciwej sytuacji z akcją charytatywną z jej udziałem fot. instagram.com/dodaqueen
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.