Więcej o spotkaniach gwiazd ze zwierzętami znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Anna Wendzikowska przebywa obecnie w trasie koncertowej "Christmas Time", podczas której pełni rolę prowadzącej show. Trasa zawitała niedawno do nadmorskich kurortów, dzięki czemu gwiazda w wolnej chwili mogła skorzystać z bałtyckiej przyrody i wybrać się na spacer. Prezenterka spacerowała beztrosko po sopockiej plaży, kiedy napotkała na swojej drodze klan łabędzi.
Prezenterka podzieliła się z obserwatorami zdjęciem na InstaStories, na którym widać dziewięć łabędzi zdających się płynąć w jej stronę. Spostrzegawcza piechurka uchwyciła tę chwilę i podpisała fotografię:
Przypłynęły do mnie.
To jednak nie wszystko. Prezenterka postanowiła zinterpretować spotkanie z łabędziami i w tym celu sięgnąć po poradę w internecie. Tam znalazła planszę przedstawiająca spirytualny przewodnik po łabędziach. Czytamy na niej:
Nieistotne, co dzieje się w twoim życiu - rób to, co umacnia twoją wiarę. Ważne, abyś akceptował sytuacje, w jakich znalazłeś się w życiu i poddał woli ducha, ufając, że wszystko się ułoży. Już wkrótce odnajdziesz sens wszelkiego zamieszania. Skup się na tym, że twoje życie to drogocenny prezent i wyrażaj swoją wdzięczność za nie tak bardzo, jak tylko umiesz.
Trzeba przyznać, że spotkanie Wendzikowskiej z łabędziami należy do rzadkości w świecie celebrytów. Można nawet wysnuć wnioski, że gwiazda jest prawdziwą szczęściarą. We wrześniu głośno było o napaści dzików na Shakirę w Hiszpanii. Te same zwierzęta zakłóciły zresztą rodzinne popołudnie Piotra Gąsowskiego, który z przerażeniem relacjonował wizytę "wielkiej dzikiej lochy z warchlakiem" na swojej posesji. Dramat przeżył także Cristiano Ronaldo, który niedawno został zmuszony zmienić miejsce zamieszkania. Powód? Beczące owce, które każdego dnia budziły jego całą rodzinę.
Musimy jednak też dodać, że akurat w tamtym miejscu, przy sopockim molo, łabędzie przebywają wyjątkowo regularnie. Już dawno zauważyły, że od zachwyconych turystów mogą liczyć na darmowe przekąski.
Wy też interpretujecie swoje spotkania ze zwierzętami?