Więcej na temat gwiazd światowego show-biznesu znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Chrissy Teigen postanowiła spróbować zabiegu medycyny estetycznej, który nie jest jeszcze powszechnie znany. Tym razem była modelka zdecydowała się na przeszczep brwi. O tym, jak jest wykonywany oraz o efektach, jakie przynosi, opowiedziała na Instagramie. Pokazała także zdjęcia wykonane przed i po. Widać na nich ogromną różnicę.
Chrissy Teigen zamieściła nagrania na InstaStories, w których porównuje brwi przed i po zabiegu. Opowiedziała też, jak przebiegł zabieg. Jeszcze zanim się mu poddała, wyznała, że woli chodzić bez makijażu, a nowe brwi jej to umożliwią, gdyż bardzo podkreślają urodę. Lekarz podczas operacji pobrał całe mieszki włosowe i wszczepił je w miejsce brwi.
Nigdy nie noszę makijażu, kiedy mogę tego uniknąć. Jestem bardzo podekscytowana. Podczas tej operacji przeszczepu brwi pobierane są włosy z tyłu głowy! - poinformowała fanów.
Pokazała także, jak wyglądały brwi tuż po operacji. Już wtedy nie kryła zadowolenia. Po wygojeniu zaprezentowała się jeszcze raz. Choć przyznała, że użyła kredki, efekt końcowy bardzo ją ucieszył. Chrissy Teigen przyznała, że "brak brwi" był spowodowany wyskubywaniem ich przez lata. Teraz żałuje, że to robiła i przekonuje nastolatki, by nie sięgały zbyt często po pęsetę.
Troszkę ciemniejsze od kredki, ale super znowu mieć brwi! Nastolatki: nie wyrywajcie ich całkiem, tak jak ja to robiłam - dodała.
Była modelka wcześniej musiała malować brwi, ale może się teraz cieszyć gęstymi i wyrazistymi włoskami, które podkreślają urodę. W Polsce także można wykonać taki zabieg. Jego koszt to, w zależności od kliniki, nawet 5000 złotych.