Bądź na bieżąco. Informacje dotyczące zdarzenia na planie westernu "Rust" znajdziesz również na stronie Gazeta.pl.
Cała czas głośno jest o tragedii, do której doszło w październiku na planie produkcji "Rust". Grający w westernie Alec Baldwin postrzelił reżysera Joela Souzę oraz operatorkę kamery Halynę Hutchins. Kobieta zmarła. W związku ze sprawą jeden z członków ekipy filmowej pracujący przy oświetleniu złożył w Los Angeles pozew cywilny przeciwko osobom związanym z produkcją.
W dokumencie wymienieni zostali m.in. Alec Baldwin, asystent reżysera Dave Halls oraz Hannah Gutierrez - zbrojmistrzyni. Serge Svetnoy uważa, że podczas pracy na planie nie przestrzegano zasad bezpieczeństwa, przez co doszło do śmierci Halyny Hutchins. Nie sprawdzono bowiem, jaka amunicja znalazła się w broni wycelowanej w kobietę.
Tworzenie filmu jest wspaniałą sztuką, ale nikt nigdy nie powinien umierać, aby inne osoby miały rozrywkę - powiedział podczas konferencji prasowej prawnik oświetleniowca Gary Dordick.
Svetnoy był jedną z osób, która znajdowała się na planie w dniu wypadku. W pozwie podał, że kula ledwo go wtedy minęła. Mężczyzna trzymał też Hutchins, gdy krwawiła po postrzale. Zdarzenie odcisnęło na nim piętno.
Poczyniony przez niego krok z pozwem nie był podyktowany kwestiami finansowymi, co podkreślił prawnik członka ekipy filmowej. Dordick zaznaczył, że jego klient chce, by w przyszłości nie dochodziło do podobnych wypadków podczas pracy przy produkcjach.
Serge Svetnoy i Halyna Hutchins pracowali ze sobą wielokrotnie przy okazji innych filmów. Śmierć przyjaciółki nim wstrząsnęła, czego wyraz dał w poście poświęconym kobiecie. Już wtedy pisał, że doszło do poważnych zaniedbań. To on też opublikował ostatnie zdjęcie operatorki z planu westernu "Rust".
W sprawie wciąż toczy się śledztwo.