Barbara Kurdej-Szatan zabrała w ostatnim czasie głos w sprawie wydarzeń, które rozgrywają się na granicy polsko-białoruskiej. Udostępniła na Instagramie dramatyczny film, na którym widać kobiety z płaczącymi dziećmi, biorące udział w szarpaninie z funkcjonariuszami. Wstrząśnięta tym obrazem aktorka dała w opisie pod filmem upust emocjom i wyraziła wściekłość dosadnym komentarzem, w którym nie brakowało wulgaryzmów. Wpis ten wywołał szereg negatywnych komentarzy. W związku z tym sieć komórkowa Play, z którą współpracuje gwiazda, wydała oświadczenie odcinające się od jej słów. Teraz głos zabrało TVP.
Barbara Kurdej-Szatan była bohaterką "Wiadomości" TVP. W krótkim materiale słyszymy:
Polskie służby walczą nie tylko z białoruskim reżimem, ale też dezinformacją.
Następnie pada przykład Kurdej-Szatan, a lektor czyta cały jej wpis odnośnie Straży Granicznej. Jak słyszymy:
Celebrytka w wulgarnym wpisie zaatakowała polską Straż Graniczną. (...) Sprawą zajmie się prokuratura.
Przypominamy, że Kurdej-Szatan była do niedawna jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. Swoją przygodę z TVP zaczynała rolą Joanny Chodakowskiej w serialu "M jak miłość". W kolejnych latach 34-latka została prowadzącą takich programów, jak "Kocham cię, Polsko!", "The Voice of Poland" oraz "The Voice Kids". Była również współprowadzącą pierwszej polskiej edycji tanecznego show "Dance Dance Dance". Po tym, jak ją zwolniono, niejednokrotnie podkreślała w wywiadach, że władzom TVP nie podobała się jej działalność pozamedialną, także na Instagramie. Jak widać, niewiele się w tej kwestii zmieniło.