Wojtek Sawicki to dobrze znany wielu internautom influencer chorujący na dystrofię mięśniową Duchenne'a i poruszający się na wózku. Na instagramowym profilu dzieli się z internautami swoimi doświadczeniami osoby z niepełnosprawnością. Niedawno jego uwagę przykuła wypowiedź Marty Żmudy Trzebiatowskiej. Nie zareagował na nią entuzjastycznie.
Niedawno Marta Żmuda Trzebiatowska zamieściła relacje na temat swojego funkcjonowania z tipsami, które musiała założyć do roli w jednym z filmów. Gwiazda nie ukrywała, że czuje się w nich nieswojo i ma problemy z wykonywaniem różnych czynności.
Z takimi szponami czuję się przede wszystkim jak kaleka, nic nie mogę robić, wszystko mi sprawia trudność - mówiła.
Traf chciał, że na doniesienie o tipsowej przygodzie Żmudy Trzebiatowskiej trafił niedawno w mediach Wojtek Sawicki, którzy przyznał, że zdarza mu się czasami czytać artykuły na temat gwiazd. Nie ukrywał, że normalnie taki news byłby dla niego obojętny, gdyby nie przytoczone powyżej słowa aktorki.
Nie chcę się jakoś nadmiernie czepiać, ale ta wypowiedź jest ze wszech miar zła. Począwszy od użycia słowa "kaleka", a zakończywszy na zestawieniu posiadania długich paznokci z niepełnosprawnością. Podejrzewam, że Marta nie miała niczego złego na myśli, ale czasami naprawdę warto uważać na słowa - czytamy w poście.
Influencer uważa, że wykorzystanie słowa "kaleka" w takim kontekście, w jakim użyła go aktorka, świadczy o zakorzenieniu się dyskryminacyjnego słownictwa w naszym języku. Zwrócił przy tym uwagę, że media, które cytują dalej takie wypowiedzi, nie pomagają. Zaznaczył też, że jego post nie ma na celu "dissowania" kogokolwiek.