Księżna Kate i książę William udali się ostatnio do Irlandii Północnej, gdzie znajduje się uniwersytet w Ulster. Spotkali się ze studentami pielęgniarstwa, a później odwiedzili małe zoo w kampusie, założone przez lokalną firmę zoologiczną. Przy okazji zdradzili własne upodobania, co do zwierząt i nie tylko. Książę George zazdrościłby im tej wizyty. Sami niedawno zaczęli hodować kury.
Podczas odwiedzin w zoo księżna Kate wzięła na ręce tarantulę o imieniu Charlotte. Przyznała, że bardzo lubi zwierzęta.
Mieliśmy wiele zwierząt podczas lockdownu. W trakcie zamknięcia zwierzaki są często jak terapia - powiedziała księżna Kate na spotkaniu, co zrelacjonował magazyn "Mirror".
Książę William także zainteresował się egzotycznymi zwierzętami. Najpierw przyglądał się tarantuli, która chodziła po ręce jego żony, później sam zdecydował się wziąć w dłonie węża. Przy okazji zdradził, że są to ulubione zwierzęta księcia George'a.
George ma obsesję na punkcie węży, będzie zdenerwowany, że go tu nie było - powiedział książę William podczas wizyty w zoo.
Dodał także, że podczas lockdownu wraz z Kate kupili wiele kur i założyli kurnik. Tym samym poszli w ślady Meghan Markle i księcia Harry'ego. Para, mieszkając w Montecito w USA ma na swojej posesji kurnik, którym pochwaliła się podczas wywiadu z Oprah Winfrey. Archie jest podobno wielkim fanem kur. Wygląda na to, że brat księcia Harry'ego z żoną także zapragnęli mieć swoje mini-gospodarstwo z kurami i własnymi jajkami. Nie od dziś wiadomo, że najwięcej czasu spędzają wraz z dziećmi w swoim wiejskim domu Ammer Hall w hrabstwie Norfolk.