• Link został skopiowany

Meghan Markle adoptowała w Kanadzie psa, lecz nie zabrała go do USA. Powód? Pupil nie lubi księcia Harry'ego

Meghan Markle często podkreśla, że jest miłośniczką zwierząt. Tymczasem w Kanadzie wciąż od kilku lat mieszka jej adoptowany pies, którego nie zabrała ze sobą do nowego domu w USA.
Książę Harry / Meghan Markle
fot. ONS

Meghan Markle i książę Harry poznali się w trakcie pracy aktorki na planie serialu "W garniturach". Zdjęcia były kręcone w Kanadzie i właśnie tam mieszkała Meghan zanim związała się z księciem. Tam adoptowała także dwa psy - Guya i Bogarta, jednak dziś towarzyszy jej tylko jeden z nich. Dlaczego Bogart został przez nią opuszczony?

Zobacz wideo Księżna Meghan i książę Harry odwiedzili Canada House w Londynie

Meghan Markle nie wzięła adoptowanego psa do USA, bo pupil... nie lubi księcia Harry'ego

Po przeprowadzce z Kanady do Wielkiej Brytanii Meghan Markle zostawiła za sobą nie tylko aktorski świat, ale i dwa ukochane psy. Jak twierdzą źródła zagranicznych mediów, wypowiadała się o pupilach, że są jej miłością i "jej światem". Dodatkowo w Londynie wraz z księciem Harrym adoptowała kolejnego psa - czarnego labradora Oza. Kiedy książęca para podjęła decyzję o odejściu z rodziny królewskiej, zabrała ze sobą do USA jedynie Guya i Oza. Bogart został w Kanadzie i jest tam do dzisiaj. Jak twierdzi źródło dziennika "The Sun", pies przebywa u przyjaciół. Kiedy Meghan Markle i książę Harry zamieszkali w USA, nie zabrali pupila do siebie. Powodem miał być... książę Harry. Zwierzę podobno go nie akceptowało.

Oczywiście jej pracownicy w Wielkiej Brytanii, którzy wiedzieli o jej decyzji, uznali jej oświadczenie za dość dziwne, ale zaakceptowali je, ponieważ uznali, że Meghan najlepiej zna swoje psy - powiedział informator "The Sun".

Meghan Markle często dawała znać w sieci, że jest miłośniczką zwierząt. W postach nie raz używała hasztagu "adoptuj, nie kupuj". Kiedy została księżną, objęła patronat nad organizacją charytatywną Mayhew, dbającą o dobrostan zwierząt.

Jako dumny właściciel psa ocalonego ze schroniska, z własnego doświadczenia wiem, jaką radość może przynieść zaadoptowanie zwierzęcia do swojego domu. Rola, którą my, jako ludzie odgrywamy w znajdowaniu i ratowaniu tych zwierząt jest kluczowa, ale rola organizacji, takich jak Mayhew jest niezrównana - napisała w przedmowie do raportu organizacji charytatywnej.

Bogart był jej pierwszym adoptowanym zwierzakiem.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: