Kilka miesięcy temu na półkach sklepowych pojawiły się lody sygnowane marką Ekipy Friza. Wtedy zaczęło się istne szaleństwo. Ludzie wykupowali deser na potęgę, a produktu wciąż brakowało. Magia niedostępności sprawiła, że na aukcjach sprzedawano nawet papierki po lodach i to za niemałe kwoty, bo te sięgały czasem nawet kilkuset złotych. Szał powoli opadł, ale i tak lody Ekipa zapisały się w historii marki Koral i pobiły rekord.
Centrum Monitorowania Rynku podaje, że lody Ekipy są najpopularniejszymi lodami na patyku w 2021 roku, które zajmują ponad 50 procent sprzedaży. Co więcej, to najlepiej sprzedająca się nowość w 40-letniej historii firmy Koral. Wyprzedzają poprzednie nowości o ponad 300 procent. Udało im się nawet pokonać barierę pogodową, co w przypadku lodów jest kluczowe w osiągnięciu sukcesu.
(...) W marcu i kwietniu, kiedy było jeszcze dosyć zimno, ich sprzedaż paradoksalnie wciąż rosła niezależnie od prognoz pogodowych. Ta bariera - pogoda - jest jak wiadomo bardzo newralgiczna dla naszej branży, a co dopiero w przypadku lodów wodnych czy sorbetowych, które są wyjątkowo wrażliwe na temperaturę - lody Koral-Ekipa jako pierwsze w historii przełamały tę barierę i myślę, że sprzedawane nawet zimą miałyby również wysokie zainteresowanie - mówił w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Piotr Gąsiorowski, dyrektor marketingu Koral.
Cała pierwsza partia lodów Ekipy sprzedała się w jeden dzień.
(...) Nieprawdopodobny popyt skłonił nas do uruchomienia dodatkowej linii produkcyjnej, która pozwoli wytwarzać ok. milion sztuk lodów na dobę. Nadal pracujemy również nad poprawą dostępności poprzez poszerzenie kanałów dystrybucji... - dodaje Gąsiorowski.
Szef marketingu Koral nie ukrywa, że sukces lodów zawdzięczają sile Ekipy. Jak przyznaje, od samego początku chcieli wejść z nimi we współpracę.
Też skusiliście się na lody Ekipy?
ZOBACZ TEŻ: Anna Wyszkoni kupiła córce lody Ekipy Friza. Reakcja Poli rozbroiła mamę. "Nie kumam, co się wydarzyło"