Fryzura, którą zaprezentował Dawid Podsiadło, była dla jego fanów ogromnym zaskoczeniem. Chociaż na początku lipca artysta pokazał się w odświeżonym wizerunku, to jednak obecne uczesanie na czeskiego piłkarza bardzo odbiega od jego wyglądu sprzed miesiąca.
Fotoreporterzy obecni na koncercie Dawida w Gdyni, dokładnie sportretowali stylizację piosenkarza. Fryzura artysty inspirowana jest mocno latami 80. i przypomina słynnego "mulleta". Włosy w tym uczesaniu są krótkie na przodzie i długie z tyłu. Czterdzieści lat temu takie stylizacje zostały spopularyzowane przez sportowców, przede wszystkim piłkarzy i hokeistów. Moda na lata 80. sprawiła, że nawet tak obśmiewane fryzury, jak "mullet" czy "tapir" powróciły na wybiegi.
Dawid Podsiadło od dawna eksperymentuje ze swoim wyglądem, który często bywa ironiczny i karykaturalny. Wydaje się, że fryzura na czeskiego piłkarza również i tym razem jest elementem zabawy wizerunkiem.
Na nową fryzurę energicznie zareagowali jego fani, którzy natychmiast zaczęli wymieniać się pomiędzy sobą komentarzami, na temat tego, kogo bardziej przypomina im Dawid Podsiadło. Młody Krzysztof Krawczyk, wczesny Zenek Martyniuk czy anonimowy, czeski piłkarz? Zdania są podzielone.
Podsiadło przypomina mi tutaj Baltazara Bratta z "Gry, Dru i Minionki". Ciekawe, czy to zamierzone?
To są okolice Krawczyka.
Wczesny Zenek raczej - żartowali w komentarzach.
Podoba wam się nowa fryzura Dawida, czy wolicie go w bardziej standardowym uczesaniu?