• Link został skopiowany

Raper Kubańczyk nagrał film z auta. Potem skasował nagranie. Tłumaczył się jak kiedyś Wojewódzki

Raper Kubańczyk pokazał film z podróży samochodem. Na nagraniu widać licznik, ktory wskazuje 230 km/h. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, tłumaczył, że to wszystko fotomontaż. Podobnie opowiadał Kuba Wojewódzki, którym kilka miesięcy temu zainteresowała się policja.
Kubańczyk/Śpiewak
Instagram screen/KAPiF

Raper o pseudonimie Kubańczyk wrzucił na InstaStories nagranie. Prowadzi samochód, który mknie po autostradzie. Prędkościomierz pokazuje 230 km/h. Po krytyce ze strony internautów film został usunięty i pojawiły się tłumaczenia podobne do tych, których użył Kuba Wojewódzki w podobnej sytuacji.

Zobacz wideo Wyszkowscy policjanci eskortowali do szpitala samochód z kobietą użądloną przez pszczołę

Raper Kubańczyk złamał prawo, czy zmontował film?

Raper Kubańczyk opublikował film, na którym widać, że jedzie po drodze publicznej z prędkością 230 km/h. O zdarzeniu poinformował aktywista Jan Śpiewak. We wpisie na Twitterze oznaczył policję:

Raper Kubanczyk kręci InstaStories jak zap...ala 230 kilometrów na godzinę. Halo, policja. Proszę przyjechać na Instagram, jeśli na drogach totalnie nie panujecie nad zabójcami na kółkach.

Pod wpisem pojawiły się komentarze internautów, którzy zgodzili się ze Śpiewakiem, że taka jazda powoduje ogromne zagrożenie na drodze. Zwrócili dodatkowo uwagę na fakt, że Kubańczyk prowadzi auto w klapkach, co jest wyjątkowo nieodpowiedzialne.

W niedługim czasie Kubańczyk nagrał kolejne wideo, w którym wyjaśniał, że wszystko to fotomontaż. Śpiewak wrzucił nagranie rapera na Twittera.

Jan Śpiewak, (...) to jest fotomontaż. Dlaczego ty robisz takie rzeczy. Idź sobie do cyrku poskacz, a nie tutaj dobrych ludzi pomawiasz i oznaczasz Polską Policję na twitterach. (...) Wpisz sobie, co znaczy fotomontaż, a jak chcesz jakieś pliki źródłowe to do mojego montażysty, ale wszystkie są usunięte. Pozdro.

Bohaterem podobnego zajścia był kilka miesięcy temu Kuba Wojewódzki. Prezenter zamieścił na Instagramie zdjęcia ferrari, którego prędkościomierz wskazywał 250 km/h. Policja wydała komunikat odnośnie fotografii i zapewniła, że wszczyna czynności sprawdzające. Wojewódzki tłumaczył się podczas swojego show:

To był żart, te 250 km/h. To był mem, który sam stworzyłem.

Przypomnijmy, że za jazdę z prędkością 230 km/h autostradą, czyli przekroczenie dozwolonej prędkości o 90 km/h grozi 10 punktów karnych i 500 zł mandatu.

Więcej o: