Ewa Florczak podbiła serca widzów rolą policjantki w serialu "07 zgłoś się", dzięki której zapisała się na kartach polskiej kinematografii. Na planie filmowym zaprzyjaźniła się z Bronisławem Cieślakiem. Ostatnio aktorka przypomniała o sobie, pojawiając się pogrzebie przyjaciela.
Choć Ewa Florczak nigdy nie marzyła o aktorstwie, to na przełomie lat 70. i 80. była jedną z ciekawszych postaci polskiego kina. Po liceum chciała studiować medycynę, ale ostatecznie zdecydowała się na zupełnie inny kierunek - filologię polską. Szybko okazało się, że studia polonistyczne nie były jej pisane i dopiero wtedy postawiła na aktorstwo.
Florczak studiowała na wydziale aktorskim PWST w Warszawie razem z Krystyną Jandą, a po zakończeniu szkoły dostała rolę, która zmieniła jej życie. W kultowym serialu "07 zgłoś się" wcieliła się w rolę sierżant Ewy Olszańskiej. Widzowie pamiętają ją jako filigranową blondynkę, która towarzyszyła porucznikowi Borewiczowi (Bronisław Cieślak).
Byłam chyba jedyną kobietą na planie, która nie podkochiwała się w Bronku. Jak to się mówi, to nie była moja grupa krwi i do tej pory nie jest. On był moim bardzo fajnym kumplem. Zwierzaliśmy się sobie, mówiliśmy różne rzeczy, bo cały czas byliśmy zdani na siebie. Byliśmy bardzo zakolegowani - wspominała w jednym z wywiadów dla "Na Żywo".
Bronisław Cieślak zmarł w wieku 77 lat w nocy z 1 na 2 maja 2021 roku. Kilka dni temu na Cmentarzu Podgórskim w Krakowie odbył się pogrzeb aktora. Nie mogło na nim zabraknąć Ewy Florczak, która postanowiła pożegnać przyjaciela.
Ewa Florczak ma 72 lata. Jeszcze w ubiegłym roku pojawiła się w serialu "Uzdrowisko". Poza tym ma na koncie występy w takich produkcjach, jak "Klan", "Barwy szczęścia" czy "Listy do M". Zdjęcia, które pokazują, jak przez lata zmieniała się aktorka, zobaczycie w naszej galerii nad tekstem.